DAJ CYNK

Wojna na orbicie? USA podejrzewają Rosję o szykowanie ataków na satelity

Henryk Tur

Kosmos

Amerykański Departament Obrony ogłosił, że Rosja szykuje swoje satelity do niszczenia satelitów innych krajów. A jaka jest podstawa tych oskarżeń?

Jak na razie żaden satelita nie został zniszczony, ale Departament Obrony oskarża Rosję na podstawie swoich obserwacji. Otóż - 15 lipca rosyjski satelita Kosmos 2543 wypuścił w przestrzeń kosmiczną nieznany obiekt. Miało to miejsce w pobliżu innego satelity tego kraju. Według ministerstwa obrony Rosji, oba obiekty zbliżyły się do siebie w celu przeprowadzenia przez Kosmos 2543 inspekcji. Ale satelity USA zarejestrowały po tym spotkaniu nowy obiekt na orbicie, co oznacza, że Kosmos przenosił jeszcze inny, autonomiczny. Trafił on do katalogu space-track.org pod numerem 45915, a Amerykanie określają go jako Space-Based Anti-Satellite Weapon. Ponadto  zauważają, że inspekcje satelitów przez inne satelity nie wyglądają w ten sposób.

USA podejrzewa, że wystrzelony przez Kosmos 2543 obiekt to "zabójca satelitów", który ma posłużyć do niszczenia innych obiektów. Porusza się po orbicie z dużą prędkością - 643 km/h - co pozwala na "dogonienie" znajdujących na niej satelitów. Ale są to jedynie domysły - jak na razie nie ma żadnych konkretnych dowodów na takie przeznaczenie 45915.

Zobacz też: Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba ruszy w październiku 2021

Warto zauważyć, że zarówno Kosmos 2543, jak i wystrzelony wcześniej poprzednik - Kosmos 2542  - zajmują się śledzeniem amerykańskich satelitów szpiegowskich od stycznia 2020 roku. Ale weźmy pod uwagę, że samo USA wystrzeliło na orbitę dziesięć dni temu cztery kolejne satelity szpiegowskie (wyniosła je rakieta Minotaur IV). Ich przeznaczenie również nie jest do końca jasne. Tak więc z jednej strony mamy oskarżenie o wypuszczenie przez Rosję na orbitę nieznanego obiektu, a oskarża kraj, który sam wprowadził na nią cztery podobne. Mówiąc kolokwialnie: kosmos.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News