Po tym co go spotkało, będzie omijał OLX szerokim łukiem

Oszustwa na platformach sprzedażowych należą do tych najtrudniejszych do wyłapania i na ogół bardzo kosztownych. Przekonał się o tym na własnej skórze 24-latek, który zamiast sprzedać, stracił i to wcale niemałą sumę pieniędzy. 

Anna Kopeć (AnnaKo)
5
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Po tym co go spotkało, będzie omijał OLX szerokim łukiem

Nadal łatwo się nabrać 

Niestety, w dalszym ciągu łupem przestępców padają kolejne osoby. 24-letni mieszkaniec gminy Witkowo wystawił na OLX, popularnym serwisie sprzedażowym, przedmioty z kategorii motoryzacja.

Dalsza część tekstu pod wideo

Nie czekał długo, po po niecałej godzinie skontaktowała się z nim osoba potencjalnie zainteresowana zakupem wystawionych przedmiotów. Kontakt odbył się za pośrednictwem WhatsApp'a oraz maila. Sprzedający dostał wiadomości z linkami, które miały umożliwić dokończenie transakcji. Zupełnie nieświadomy tego, że coś może pójść nie tak, mężczyzna kliknął w link i prawdopodobnie został przekierowany na fałszywą stronę OLX. To wystarczyło, aby uruchomić cały przekręt.

Za jakiś czas, zadzwoniła do niego kobieta, podająca się za pracownika serwisu OLX i zaoferowała pomoc w realizacji płatności. Od słowa do słowa, oszustka namówiła mężczyznę do wygenerowania kodu BLIK i potwierdzenia transakcji w mobilnej aplikacji banku. Kiedy po jakimś czasie wszedł na swoje konto bankowe, nie mógł uwierzyć w to, co zobaczył. Okazało się, że z jego konta zniknęło 16 600 złotych. 

Jak chronić się przed tego typu atakiem ze strony oszustów?

  1. Nie klikajmy w żadne linki załączone do wiadomości. OLX nigdy nie wymaga przekierowywania na żadne zewnętrzne platformy.
  2. Sprzedawaj i kupuj tylko za pośrednictwem oficjalnych metod płatności serwisu sprzedażowego.
  3. Sprawdzaj dokładnie adresy stron internetowych, szukaj błędów i literówek.
  4. Zachowaj czujność w kontaktach z kupującymi - jeśli rozmówca wyda ci się dziwny, lepiej zweryfikuj jego tożsamość.