DAJ CYNK

Jaki kraj ma największy problem z piractwem? Odpowiedź zaskakuje

Arkadiusz Bała (ArecaS)

Prawo, finanse, statystyki

Jaki kraj ma największy problem z piractwem? Odpowiedź zaskakuje

Firma MUSO opublikowała nowy raport na temat piractwa internetowego w poszczególnych branżach. Dowiadujemy się z niego, w jakich krajach pozyskuje się najwięcej nielegalnych treści. Czołówka rankingu może zaskoczyć.

Mogłoby się wydawać, że minęły już złote czasy piractwa, kiedy najważniejszym programie na każdym pececie był μTorrent, a nielegalne DVD z filmami można było kupić na każdym bazarze. Okazuje się jednak, że nie do końca. Jak donosi firma MUSO specjalizująca się w monitorowaniu tego zjawiska, w 2023 roku strony internetowe gwarantujące dostęp do piracki treści cieszyły się rekordowym zainteresowaniem.

Piractwo ma się dobrze i ciągle rośnie

Łącznie na tego typu witrynach odnotowano 229,4 miliarda wizyt, co stanowi wzrost o 6,7% względem roku 2022. Najpopularniejsze były portale zapewniające darmowy dostęp programów telewizyjnych (w tym produkcji własnych portali streamingowych), które odwiedzono 103,9 miliarda razy.

Najpopularniejszy serialem wśród piratów okazał się pierwszy sezon The Last of Us wyprodukowanego przez HBO, na który przypadło 24,3 procent całego ruchu. Bardziej interesujące okazuje się jednak to, skąd pochodzili piraci, korzystający z tego typu serwisów.

USA niekwestionowanym liderem wśród piratów

Zazwyczaj piractwo kojarzymy z krajami rozwijającymi się, głównie z Europy Wschodniej i Azji. Tymczasem w dwóch największych kategoriach według raportu - programach telewizyjnych oraz książkach i komiksach - pierwsze miejsce zajmują Stany Zjednoczone. Wydaje się to potwierdzać hipotezę, jakoby dominującą rolę w napędzaniu piractwa stanowiła nie zamożność potencjalnych odbiorców, a dostępność treści. Jeśli chodzi o seriale, od dłuższego czasu w mediach przewija się argument, jakoby coraz większe rozdrobnienie rynku miało zniechęcać do utrzymywania kolejnych subskrypcji. Z kolei w przypadku książek i komiksów najchętniej "piracone" są mangi, które na zachodnich rynkach pojawiają się z dużym opóźnieniem względem oryginalnej publikacji.

Liderem jeśli chodzi o nielegalne pobieranie filmów okazały się Indie z 30,6 procent udziału, które zdeklasowały konkurencje - USA na drugiej lokacie mają raptem 6,28 procent. W kategorii piractwa muzycznego króluje Iran, w którym - warto podkreślić - na skutek cenzury niedostępne są legalne platformy streamingowe, m.in. Spotify. Wreszcie jeśli chodzi o nielegalne oprogramowanie, pierwsze miejsce w rankingu zajęła Rosja.

Jak widać piractwo nadal ma się dobrze, a jedyne na przestrzeni ostatnich lat się zmieniło, to pobudki, jakimi kierują się osoby odwiedzające portale dostarczające nielegalnych treści. Dla twórców treści jest to poważny problem, choć nie wydaje się, by póki co zamierzali z nim cokolwiek cokolwiek zrobić. No, może nie licząc kolejnych podwyżek cen subskrypcji - to jedno mamy jak w banku.

Zobacz: Twórcy gry zachęcają do piracenia. Mają dobry powód
Zobacz: Piraci telewizyjni jak słynny gangster. Załatwią ich podatkami

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: II.studio / Shutterstock.com

Źródło tekstu: TorrentFreak, MUSO