Najnowsze procesory komputerowe takie jak AMD Ryzen 7000 czy Intel Core 14. generacji są bardzo wydajne, ale również bardzo gorące. Wszystko za sprawą dużej liczby rdzeni i wątków oraz wysokich taktowań, a więc i dużego poboru mocy. A w drodze są już kolejne generacje - AMD Ryzen 9000 i Intel Arrow Lake.
Tym samym coraz więcej osób sięga po gotowe układy chłodzenia cieczą, tzw. AiO. Obecne CPU można jednak nadal schłodzić z pomocą tradycyjnych coolerów wieżowych. Wystarczy sięgnąć po sprawdzone rozwiązania takich firm jak Noctua, be quiet! czy Thermalright. Jednak ze snu zimowego obudził się również Cryorig.
Cryorig TE10 to chłodzenie procesora o wymiarach 152 x 133 x 120 milimetrów, które korzysta z całkowicie miedzianej podstawy, dwóch aluminiowych radiatorów oraz aż dziesięciu ciepłowodów. Zwłaszcza to ostatnie zasługuje na wyróżnienie, bowiem konkurencja ogranicza się do sześciu, rzadziej ośmiu rurek cieplnych.
Zastosowane wentylatory to dwie jednostki 120-milimetrowe z łożyskiem FDB i podświetleniem ARGB LED. Pracują one z prędkością do 1800 RPM, przy deklarowanej kulturze pracy do 26 dB(A).
Cryorig nie chwali się maksymalnym TPD obsługiwanych procesorów, ale wymienia wśród obsługiwanych gniazd nowsze i starsze standardy - AMD AM5 i AM4 oraz Intel LGA 1851, 1700, 1200 i 115x.
Data premiery i sugerowane ceny pozostają nieznane, ale mowa raczej o droższym rozwiązaniu. Zarówno patrząc na specyfikację, jak i znając dotychczasowe portfolio tego producenta. Gdybyśmy mieli gdybać to debiutu należy się spodziewać w najbliższych tygodniach, a cena będzie przekraczać 349 złotych.
Zobacz: Twórcy League of Legends porzucają jedną ze swoich gier
Zobacz: Nowy flagowiec AMD przetestowany. Jest moc
Źródło zdjęć: Cryorig
Źródło tekstu: oprac. własne