DAJ CYNK

NVIDIA idzie na wojnę, w tle Chiny i ich podróbki

Przemysław Banasiak

Sprzęt

NVIDIA idzie na wojnę. W tle Chiny i podrobione karty graficzne

Zauważyłeś w sklepie tanią kartę graficzną od nieznanego Ci producenta? Nie kupuj jej! Możesz nadziać się na minę. To są chińskie podróbki skrywające tajemnicę.

 

Najnowsze karty graficzne AMD Radeon RX 7000 oraz NVIDIA GeForce RTX 4000 co prawda oferują bardzo wysoką wydajność w grach i programach, ale są dużo, dużo droższe niż modele poprzedniej generacji.  Nikogo więc nie powinno dziwić, że wielu konsumentów szuka oszczędności.

"Nowe" chińskie karty graficzne to pokoparkowe używki

Sporo osób decyduje się na karty graficzne z rynku wtórnego, a część konsumentów sięga po propozycje mniej znanych firm. Na początku marca pisaliśmy, że sklepy i portale aukcyjne zalewają dziwne chińskie firmy. Tak jak podejrzewaliśmy w tej historii było drugie dno i NVIDIA postanowiła walczyć z tym zjawiskiem.

Jak donosi chińska redakcja MyDrivers, NVIDIA podjęła współpracę z największymi chińskimi platformami sprzedażowymi w celu wykluczenia ze sprzedaży kart graficznych od firm takich jak 51Risc, Corn, MLLSE, Peladn i inne. Powód? To podrobiony sprzęt. Żadna z tych firm nie jest oficjalnym partnerem Zielonych.

NVIDIA idzie na wojnę. W tle Chiny i podrobione karty graficzne

Skąd więc Chińczycy biorą swoje karty graficzne? Są to głównie układy używane, pochodzące w kopalni kryptowalut, które zostały "odpowiednio" odświeżone. Umyto je, pomalowano kości pamięci by nie było widać żółtych przebarwień i dla niepoznaki doklejono nowe logo na wentylatorach.

NVIDIA idzie na wojnę. W tle Chiny i podrobione karty graficzne

Wybrane chińskie karty graficzne to też tak naprawdę układy wybebeszone z laptopów i przemienione w rozwiązania do komputerów stacjonarnych. Również pierwotnie używane do kopania kryptowalut co przy aktualnym ich kursie, merge Ethereum i cenach prądu się już większości osób po prostu nie opłaca.

NVIDIA idzie na wojnę. W tle Chiny i podrobione karty graficzne

Czemu nie warto kupować takich kart graficznych? Powodów jest dużo. Możecie zapomnieć o jakiejkolwiek gwarancji. A ta będzie przydatna bo są to karty graficzne, które pracowały tysiące godzin pod pełnym obciążeniem. Co więcej w przypadku układów z laptopów nie są one oficjalnie wspierane przez Zielonych. Wymagają zmodyfikowanych sterowników, które często doprawione są złośliwym oprogramowaniem.

Zobacz: Jaki komputer do gier i pracy? Gotowe zestawy na kwiecień 2023
Zobacz: Miedź + Woda = Przepis na sukces? Wyjątkowe AiO Alphacool (Test)

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Newegg, Lê Thành, Taobao

Źródło tekstu: MyDrivers, Tom's Hardware, oprac. własne