Można już zamawiać pierwszy składany smartfon. Royole FlexPai oficjalnie zaprezentowany na targach CES 2019

To nie Samsung, LG czy Huawei, ale dużo mniej znana w świecie technologicznym firma Royole stała się pierwszym producentem składanego smartfonu (czy też hybrydy smartfonu i tabletu). Oficjalna prezentacja urządzenia odbyła się na targach CES 2019 w Las Vegas.

Sebastian Górski (Uapsiabiduba)
9
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Można już zamawiać pierwszy składany smartfon. Royole FlexPai oficjalnie zaprezentowany na targach CES 2019

Pierwszy raz na oczy mogliśmy zobaczyć składany "tabletofon" Royole Flexpai (może to właśnie będzie nowa nazwa dla tej kategorii produktów?) już na początku listopada ubiegłego roku. Oficjalna prezentacja i rozpoczęcie przedsprzedaży odbyło się jednak dopiero teraz, na targach CES 2019 w Las Vegas. Żeby było jasne, na razie mamy do czynienia z wersją dla deweloperów, którzy za przyjemność zabawy z nim będą musieli słono zapłacić.

Dalsza część tekstu pod wideo

Wariant o pojemności 128 GB został bowiem wyceniony na 1388 euro, zaś 256 GB to już wydatek 1539 euro. Z czym tak naprawdę mamy do czynienia? Elastyczny ekran OLED w pozycji rozłożonej ma 7,8 cala przekątnej (proporcje a 4:3 i rozdzielczość 1920 x 1440 px). Po złożeniu na pół dostajemy tak naprawdę trzy ekrany do dyspozycji: podstawowy (16:9 / 1440 x 810 px), drugi (18:9 / 1440 x 720 px) oraz krawędziowy (21:6 / 1440 x 390 px).

Co ciekawe, po złożeniu możemy korzystać z nich wszystkich jednocześnie, obracając urządzenie w dłoniach. Producent zapewnia, że konstrukcja wytrzyma przynajmniej 200 tys. złożeń (trudno określić czy to dużo). Royole Flexpai to również pierwsze urządzenie na rynku z najnowszych chipsetem od Qualcomma - Snapdragonem 855. Zależnie od wersji mamy do dyspozycji 6 lub 8 GB pamięci RAM. Platforma systemowa to Water OS wzorowany na Androidzie 9 Pie.

Rolei Flexpai mierzy 190,3 x 134 x 7,6 mm (po rozłożeniu) i waży dość sporo bo 320 gramów. Mimo oczywistego pierwszeństwa osobiście nie wróżę mu jednak wielkiego sukcesu. Dlaczego? Bo jest zwyczajnie... brzydki. Być może moje oczekiwania zostały nadmuchane przez piękne rendery Huawei, którego koncepcja "tabletofonu" urzekła mnie do tej pory najbardziej. Czekam na kolejnych zawodników w kategorii i mimo wszystko mocno kibicuję.