Smartfony znikną. Niebawem pojawi się coś lepszego

Przynajmniej tak twierdzi inżynier Martin Cooper, któremu przypisuje się wynalezienie pierwszego telefonu komórkowego.

Piotr Urbaniak (gtxxor)
55
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Smartfony znikną. Niebawem pojawi się coś lepszego

Dzisiejsze smartfony potrafią wszystko, co tylko można sobie wyobrazić. Na dobrą sprawę zastąpiły nam pełne spektrum mobilnych gadżety, począwszy od aparatów fotograficznych, poprzez odtwarzacze muzyki, a skończywszy na konsolach do gier. Są jednocześnie coraz szybsze i doskonalsze w swych zastosowaniach, więc tworzenie nowych, widowiskowych modeli zaczyna być naprawdę dużym wyzwaniem.

Dalsza część tekstu pod wideo

Inżynier Martin Cooper, któremu przypisuje się stworzenie pierwszego telefonu komórkowego, podczas targów MWC 2023 w Barcelonie został zapytany, jak widzi przyszłość telekomunikacji. Nieoczekiwanie, mimo niewątpliwych zalet, w jego opinii smartfony są jedynie rozwiązaniem przejściowym.

Cooper zauważa, że smartfony z roku na rok stają się coraz bardziej skomplikowane, a przy tym oddalają się od kinezjologicznych możliwości człowieka. Jak wylicza, osoby, które spędzają wiele czasu z telefonem w ręku, zaczynają mieć problemy m.in. z odcinkiem szyjnym kręgosłupa i doświadczają wady wzroku. Jako niewygodną określa też pozycję z uniesioną ręką, by utrzymać słuchawkę przy uchu.

Za każdym razem, gdy wykonuję telefon, a nie mam słuchawki, muszę dociskać ten płaski kawałek materiału do mojej krzywej głowy i trzymać rękę w niewygodnej pozycji

– ocenia swój smartfon Martin Cooper.

Dlatego zdaniem wynalazcy prędzej czy później dojdzie do cyborgizacji społeczeństwa, a implanty pełniące rolę telefonu ludzie nosić będą pod skórą. Zresztą, podobnie jak szereg innych wszczepów, które zastąpią urządzenia mobilne, tyle że w bardziej ergonomicznym formacie.

Co ciekawe, w myśl wizjonerskiej opinii takie urządzenia miałyby w ogóle nie być ładowane. Niezbędną do pracy układów energię, zdaniem Coopera, można pozyskiwać bezpośrednio z organizmu człowieka, w tym poprzez konwersję z energii kinetycznej.

Przy okazji z marszu zostaje odbity potencjalny przytyk sceptyków. 50 lat temu nikt nie mógł sobie wyobrazić, że telefon stanie się aparatem, encyklopedią w kieszeni i ogólnie pełnoprawnym komputerem, mówi Cooper. Inna sprawa, że legendarny wynalazca ma dzisiaj 94 lata i od dawna już nie pracuje zawodowo.