Microsoft szykuje aktualizację do Windowsa, która może negatywnie wpłynąć na wydajność dysków SSD w naszych komputerach.
Niedługo na systemy Windows 11 trafi duża aktualizacja, oznaczona jako 24H2. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że może ona bardzo negatywnie wpłynąć na wydajność dysków SSD w komputerze. W jaki sposób?
Cały problem polega na tym, że aktualizacja Windows 11 24H2 domyślnie włączy szyfrowanie dysków za pomocą BitLockera. Do tej pory była to funkcja dostępna jedynie w wersji Pro systemu operacyjnego, ale wkrótce zostanie udostępniona szerszemu gronu użytkowników.
Tymczasem BitLocker bardzo negatywnie wpływa na wydajność dysków SSD. Testy w zeszłym roku przeprowadziła redakcja Tom's Hardware. Wykazały one, że nośniki półprzewodnikowe znacząco zwalniają po włączeniu szyfrowania. Odczyt i zapis sekwencyjny stawały się wolniejsze nawet o 40-45 proc. Spadek było też widać w przypadku losowych zapisów i odczytów, ale był on jednak mniejszy.
Wiele osób może sobie nawet nie zdawać sprawy, że aktualizacja wpłynie negatywnie na wydajność komputerów, ponieważ BitLocker zostanie domyślnie włączony na wszystkich urządzeniach. Oczywiście jest szansa, że Microsoft poradził sobie z problemem wydajności, bo wspominane testy przeprowadzono w zeszłym roku.
Warto jednak nadmienić, że BitLocker zostanie domyślnie włączony tylko na nowych komputerach oraz w przypadku przeprowadzenia świeżej instalacji Windowsa. Jeśli systemu nie przeinstalujecie, to aktualizacja 24H2 nie włączy szyfrowania.
Zobacz: Windows 11 znowu zmieni wygląd. Coś to przypomina
Zobacz: Czas na aktualizację. Za 2 miesiące Windows straci wsparcie
Źródło zdjęć: willi Lumintang / Shutterstock.com
Źródło tekstu: DigitalTrends
