DAJ CYNK

Musk ma dużo do stracenia. Może aktywnie wspierać jednego kandydata

Lech Okoń

Wydarzenia

Na kogo postawi Musk?

Nadchodzące wybory prezydenckie mogą przynieść duże zmiany u multimiliardera Elona Muska. Czy znany z ekscentrycznych decyzji przedsiębiorca postawi na jednego konia? 

W ostatnich latach Musk coraz intensywniej i coraz śmielej angażuje się w politykę. To obecnie nie tylko wpływowy biznesmen, ale też posiadający ogromne zasięgi celebryta i właściciel X, dawnego Twittera, platformy społecznościowej, która decydowała już o wynikach niejednych wyborów.

Zobacz: Musk ma obsesję. Mówi nie iPhone'om w firmie, do domu też nie wpuści
Zobacz: Elon Musk zaskakuje kolejną decyzją. Nagła zmiana frontu

Czy to znów czas na Trumpa?

Musk współpracował już z administracją Trumpa, ale postanowił zrezygnować z tych relacji po wycofaniu się USA z Porozumienia Paryskiego. Po powrocie Trumpa Musk mógłby znów zająć się doradztwem, nawet tak już bardziej formalnie, co może przynieść wymierne korzyści jego firmom takim jak Tesla, SpaceX i X.

Jak zauważa Bradley Tusk, inwestor venture capital i strateg polityczny, cięcia podatków i deregulacje pod rządami Trumpa mogłyby znacząco przyspieszyć rozwój tych firm. Trumpa fascynuje też rozwój sił kosmicznych, a do tego podziwia on Muska za jego popularność i styl zarządzania. Stacey Lee, profesor prawa i etyki w Johns Hopkins Carey Business School mówi wręcz o Trumpie i Musku jako o „duchowych bliźniakach”, które z pewnością się dogadają.

Z drugiej strony bliskie relacje z Trumpem mogą oznaczać dużą niestabilność, która może zagrażać zarówno majątkowi Muska, jak i jego pozycji.

A jeśli Musk postawi na Bidena?

Ponowna wygrana Bidena oznacza dla Muska mniejszą władzę polityczną, ale też większą stabilność, która jest kluczowa dla rozwoju jego firm. Jak przy okazji zauważa Tusk, pod rządami Bidena Musk uzyskał pakiet wynagrodzeń w wysokości 55 miliardów dolarów. Dla akcjonariuszy Tesli, ponowny wybór Bidena mógłby być korzystny, gdyż prezydent wspiera czystą energię.

Z drugiej strony, Stacey Lee zauważa, że druga kadencja Bidena mogłaby oznaczać więcej regulacji i politykę prozwiązkową, co nie jest atrakcyjne dla Muska jako biznesmena. Biden planuje podnieść podatki korporacyjne, podczas gdy Trump obiecuje dalsze ich obniżki, co byłoby korzystniejsze dla Muska.

 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock - Poetra.RH, sandika uwais al qarni

Źródło tekstu: Business Insider