Wojna wymusza rozwój. Z tego założenia wyszedł Huawei, który pracuje nad własną wersją Google Maps. Chińczycy mają tu sojuszników z Rosji i... USA.
Chińska firma nie zamierza zaprzestać działań mających na celu zredukowanie zależności od amerykańskiego Google'a. Rozwój własnej wersji aplikacji z mapami to kolejny logiczny krok. Nie znaczy to jednak, że Huawei chce by jego wersja stała się popularniejsza od tej Google'a. Chodzi o przeciągnięcie części stron internetowych i portali na swoją stronę - by bazowały one na rozwiązaniu Chińczyków. Bo nawet najlepszy system jest niczym bez użytkowników.
Tutaj właśnie pojawia się as w rękawie Huaweia. Chętni na współpracę i użycie map producenta są Booking Holdings z USA (właściciel Booking.com, Momondo czy portalu Agoda) oraz rosyjski Yandex. Sam Huawei do udoskonalenia swoich map chce wykorzystać swoją infrastrukturę sieci.
Źródło tekstu: China daily via phonearena, wł