DAJ CYNK

Tej funkcji na YouTube brakowało. Teraz trafi do wybranych

Arkadiusz Bała (ArecaS)

Aplikacje

Tej funkcji na YouTube brakowało. Teraz trafi do wybranych

Aplikacja YouTube nareszcie doczekała się wyłącznika czasowego. Skorzystanie z nowej funkcji nie jest jednak takie proste.

Aż trudno w to uwierzyć, ale do tej pory oficjalna aplikacja YouTube nie miała tak podstawowej funkcji, jak wyłącznik czasowy. Jeśli odpaliliście sobie filmik albo muzykę późnym wieczorem i zasnęliście w trakcie oglądania, istniało spore ryzyko, że rano obudzilibyście się do dźwięków wybitnej twórczości internetowych twórców. Aż strach pomyśleć, gdzie algorytm i autoodtwarzanie mogły Was w tym czasie zaprowadzić.

YouTube testuje wyłącznik czasowy

Na całe szczęście te czasy minęły... tak jakby. Bo tak, oficjalna aplikacja YouTube nareszcie otrzymała funkcję wyłącznika czasowego. Pozwala ona ustawić czas, po którym odtwarzanie wideo zostanie wstrzymane. Proste i praktyczne. Problem w tym, że nie każdy będzie mógł z nowego narzędzia skorzystać.

Po pierwsze, funkcja wyłącznika czasowego dostępna jest wyłącznie dla użytkowników Premium z aktywną subskrypcją. Po drugie, trzeba ją najpierw aktywować w zakładce z funkcjami eksperymentalnymi. Po spełnieniu obydwu warunków nowy przycisk powinien pojawić się w okienku z opcjami odtwarzania.

Niestety nawet tutaj rzucane są nam kłody pod nogi. Jako że nowa funkcja ma charakter testowy, dostępna będzie wyłącznie przez ograniczony czas. Jeśli chcecie z niej skorzystać, macie czas do 2 września 2024. Po tej dacie pozostanie co najwyżej trzymać kciuki, że Google zdecyduje się wprowadzić nowe narzędzie oficjalnie na szeroką skalę.

Zobacz: Nowy przycisk na YouTube. Mała rzecz, a wiele zmienia
Zobacz: Święto lasu. Google ogarnął, że reklamy na YouTube bywają wkurzające

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: PixieMe / Shutterstock.com

Źródło tekstu: YouTube