Chiny testują 6G. Tak szybko jeszcze nie było
W Polsce sieci 5G wciąż nie pokazały, co potrafią, a tymczasem w Chinach już testują technologię 6G na częstotliwościach terahercowych.

W Polsce sieć 5G realnie pozwala na transmisję danych z prędkościami, które są do osiągnięcia również w technologii LTE. Gdy testowaliśmy tę technologię w Plusie, na początku jej komercyjnego wdrażania w naszym kraju, osiągaliśmy maksymalnie prędkości przekraczające 500 Mb/s (przy teoretycznym maksimum na poziomie 600 Mb/s). To wynik, który jest standardowo osiągany w przypadku 5G działającym w tak zwanym średnim pasmie (1 – 6 GHz).



Osiągnięcie prędkości 1 Gb/s przy normalnym użytkowaniu nie jest łatwe, choć maksima wykręcone w testach prowadzonych przez firmy technologiczne i telekomunikacyjne potrafią być kilkukrotnie wyższe. To wszystko jednak blednie przy najnowszych doniesieniach z Chin.
Jak informują dalekowschodnie media, w Państwie Środka testowana jest technologia 6G z wykorzystaniem radiowego pasma o częstotliwości liczonej w terahercach (1 THz = 1000 GHz). Z tego typu siecią bezprzewodową wiążą się podobne problemy, jak w przypadku sieci 5G w pasmie fal milimetrowych (od 24 do 100 GHz). Jest to mały zasięg oraz problemy z przenikaniem przez przeszkody, w tym takie, jak chmury czy mgła.
Druga strona medalu to bardzo szybka transmisja danych, osiągana przy użyciu wysokich częstotliwości. Chińczykom udało się osiągnąć prędkość rzędu 100 Gb/s. Nie mamy co jednak liczyć na to, że w najbliższym czasie przesyłanie danych z wykorzystaniem sieci terahercowych zostanie uruchomione komercyjnie. Raporty mówią, że nie stanie się to przed 2030 rokiem, choć Korea Południowa ma nadzieję tego dokonać 2 lata wcześniej.