Miał przy sobie karty Pokemon. Zatrzymała go policja
Policja zatrzymała mężczyznę podejrzanego o zdetonowanie kilku niewielkich ładunków wybuchowych w stanie Maryland. Udało się to dzięki kartom Pokemon.

W ostatnich tygodniach w mieście Aberdeen w stanie Maryland doszło do kilku detonacji niewielkich ładunków M80, które są nielegalne. Policja przez długi czas nie mogła zamierzyć sprawy tych zamachów. Przełom w śledztwie przyszedł za sprawą kat Pokemon, które zostały znalezione na miejscu zdarzenia.
Aresztowany przez karty Pokemon
Na miejscu jednego z wybuchów funkcjonariusze znaleźli paczkę z kartami Pokemon. Początkowo nikt chyba nie sądził, że właśnie te przedmioty przyniosą przełom w śledztwie. Na szczęście jeden z policjantów pamiętał o innym zatrzymaniu sprzed kilku dni, co ostatecznie doprowadziło do zatrzymania winnego.



34-letni Jeremiah E. Burnette został zatrzymany przez policję kilka dni wcześniej. Jeden z funkcjonariuszy pamiętał, że ten miał przy sobie karty Pokemon. Szybko połączono kropki. Funkcjonariusze zdobyli pozwolenie na przeszukanie jego mieszkania i na miejscu znaleźli dowody na winę mężczyzny.
Jeremiah E. Burnette przyznał się do zdetonowania kilku ładunków M80, które są nielegalne. Nie powiedział ani czemu to robił, ani dlaczego w trakcie miał ze sobą karty Pokemon. Mężczyzna został wypuszczony po wpłaceniu 10 tys. dolarów kaucji. Postawiono mu zarzuty posiadanie i użycia niebezpiecznego urządzenia. Na szczęście w trakcie wybuchów nikt nie został ranny.