Miał być darmowy kurczak od T-Mobile, wyszedł wstyd

Marka T-Mobile jest obecna na wielu światowych rynkach z mniejszymi i większymi sukcesami. W przypadku USA jest obecnie prawdziwym mocarzem. Ale i takiemu mobilnemu królowi zdarzają się wielkie wpadki.

Lech Okoń (LuiN)
11
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Miał być darmowy kurczak od T-Mobile, wyszedł wstyd

W USA właściwie tylko T-Mobile ma 5G

Rynek amerykański rządzi się innymi prawami niż europejski. Wyobraźcie sobie, że tam znaczek 5G na ekranie telefonu nie oznacza, że urządzenie aktywnie korzysta z łączności 5G, a jedynie ma taką potencjalną możliwość, co potwierdziła dla Business Insidera sieć AT&T, a Verizon asekuracyjnie nie skomentował.

Dalsza część tekstu pod wideo

Jedynie T-Mobile deklaruje, że pokazuje faktyczny zasięg 5G i ma się tutaj czym chwalić podwójnie, bo według OpenSignal zasięg madżentowych jest obecny na urządzeniach w USA przez 71,7% czasu, podczas gdy oszukiwane 5G AT&T przez 14,7% i zaledwie 10,6% w Verizonie. W efekcie średnie prędkości internetu mobilnego (wszystkie technologie) to blisko 190 Mb/s w T-Mobile i ledwie 90 Mb/s w pozostałych sieciach.

Zamiast brylować technologią, poszli w kurczaki

Nie oszukujmy się, kurczak to dobro bliższe Amerykanom niż najnowocześniejsza sieć mobilna. Zamiast więc ładować pieniądze w kolejne kampanie informacyjne, T-Mobile postanowił zwrócić na siebie uwagę prawdziwym hitem w ramach programu lojalnościowego T-Mobile Tuesdays.

Klienci sieci mogli w aplikacji T-Life uzyskać darmowy kupon na zestaw trzech kawałków kurczaka, frytki i napój w sieci restauracji Wingstop w cenie zaledwie 1 centa. I tak zaczęła się bitwa o kurczaki. Jak szybko okazało się, T-Mobile faktycznie uderzył w czułą strunę mieszkańców USA — na rezerwację tego niemal gratisu zdecydował się prawdziwy ogrom klientów.

Użytkownicy T-Mobile radośnie zmierzali do Wingstop odebrać swoją nagrodę, czekali w dziwnie długich kolejkach, słuchając dziwnych reklamacji na ich początku, by wreszcie samym przekonać się, że z promocji nici. Pracownicy Wingstop informowali jednego klienta za drugim, że ich kupon nie przechodzi przez system, bo pula zestawów za 1 cent została już wyprzedana.

Kurczakowe rozczarowanie nie ma pozytywnego finału, bo na rozsierdzonych klientów czekało jedynie oschłe oświadczenie T-Mobile:

Klienci tak bardzo pokochali zestaw Wingstop za 0,01 USD, że produkty zostały wyprzedane – coś takiego nie zdarzyło się od lat!

Zgoda, że nie od lat, ale przecież T-Mobile doprowadził już wcześniej do podobnej sytuacji w przypadku pizzy z Domino's. Jak widać, firma nie wyciągnęła wtedy wniosków i coś, co media opisywały jako powrót dawnego, buntowniczego wizerunku T-Mobile zakończyło się fiaskiem. 

Warto przy tym przypomnieć, że Amerykanie są przyzwyczajeni do bardzo proklienckiego podejścia marek, kajania się w przypadku błędów i szczodrych rekompensat. Tutaj sieć nie zdecydowała się na osłodzenie w żaden sposób zmarnowanego czasu swoich klientów. Klienci stracili tym sposobem darmowego kurczaka i zaufanie. A przecież wystarczyło objąć limitem już same kupony w aplikacji.