Orange wyłączy taryfy Smart na kartę i Nowe Orange Go

Zamknięcie ofert

Orange informuje, że wyłączenie taryf Smart na kartę oraz Nowe Orange Go nastąpi w okresie od 4 listopada do 31 grudnia 2019 roku. Finalnie możemy jednak mówić o zamknięciu ofert wraz z końcem roku.

Wraz z taryfami wyłączone zostaną usługi Masz minuty oraz Extra minuty, dostępne w Nowym Orange Go.

Zobacz: E-umowa w Orange teraz także przy zakupie urządzeń

Jako, że są to taryfy archiwalne i niedostępne od ponad dwóch lat, korzysta z nich zapewne tylko garstka użytkowników. Orange nie informuje co się stanie z ich taryfami, ale w analogicznych sytuacjach sprzed lat klienci byli zazwyczaj migrowani do losowych, aktualnych planów taryfowych. Obecnie najprawdopodobniej będzie to Free na kartę.

Nowe Orange Go dla tych, którzy dużo rozmawiają i wykonują duże doładowania

Nowe Orange Go to taryfa, w której bardzo dużą rolę oznaczała kwota doładowania. Była to oferta dla osób, które doładowywały numer rzadko i wysokimi kwotami. Wszystko przez to, że ceny rozmów i SMS-ów były uzależniony od kwoty doładowania. Im wyższa kwota zasilenia, tym niższe koszty usług.

Drugą ważną cechą oferty była usługa Pogadajcie sobie. Pozwalała ona na wykonywanie darmowych połączeń z trzema wybranymi numerami sieci Orange. Czas trwania usługi również był zależny od kwoty doładowania:

• doładowanie za 25-49 zł - przez 14 dni,
• doładowanie 50-99 zł - przez 30 dni,
• doładowanie powyżej 100 zł - przez 60dni.

Zobacz: Orange na święta - telewizor oraz drugi smartfon w prezencie pod choinkę

Taryfa była dla klientów... niezwykle problematyczna, a pracownicy BOK-u mieli z nią pełne ręce roboty. Przede wszystkim z powodu doładowań. Z Nowego Orange Go często korzystały osoby starsze, regularnie doładowujące numer wysoką kwotą. Ale często dzieci lub wnuki wpadały na genialny pomysł dodatkowego doładowania numeru niską kwotą, np. 5 lub 10 zł. To powodowało, że ceny usług automatycznie wchodziły na najwyższe dostępne progi. Podobnie było z różnego rodzaju przypadkowymi doładowaniami. Na szczęście konsultanci byli w stanie zmienić stawkę praktycznie od ręki (o ile chcieli lub wiedzieli jak to zrobić).

Zobacz: 5G w Lublinie - sprawdziliśmy możliwości Orange [wideo]

Drugi problem to wspomniane Pogadajcie sobie. Aktywacja usługi była możliwa od razu w momencie doładowania. Wystarczyło wykonać je za pomocą specjalnego SMS-a. Tutaj też dochodziło do festiwalu pomyłek, a byli też klienci, którzy dla ułatwienia kontaktowali się z BOK-iem w celu uruchomienia usługi. Wtedy jeszcze kontakt z Biurem Obsługi był znacznie łatwiejszy niż dzisiaj, choć połączenie jednorazowo kosztowało 1,50 zł.

Nowe Orange Go jest taryfą archiwalną od stycznia 2017 roku.

Zobacz: Wyższe normy PEM? Nie uwierzę póki nie zobaczę
Zobacz: Amazon w Polsce - odwiedziliśmy trzy centra logistyczne amerykańskiego giganta

Smart na kartę był małą rewolucją

Kiedy debiutował Smart na kartę Orange miał w ofercie taryfy dla różnych klientów. Choć główny podział był na taryfy do rozmów i SMS-ów - POP, One i Nowe Orange Go oraz do Internetu - Free na kartę. Ich zasadniczą różnicą było to, że użytkownicy Free na kartę nie mieli wtedy możliwości aktywowania usług obniżających koszty połączeń lub SMS-ów, ale w zamian za każde doładowanie dostawali pakiet danych.

Zobacz: [Aktualizacja] Fossil zaprezentował nowe zegarki hybrydowe z ekranem E-Ink i pulsometrem

Smart na kartę był hybrydą. Klienci dostawali pakiety danych za każde doładowanie, choć mniejsze niż we Free na kartę, a jednocześnie mogli aktywować większość usług i pakietów minut lub SMS-ów. W pierwszej wersji taryfy pakiety danych wyglądały następująco:

Smart na kartę nigdy nie zdobył większej popularności. Klienci dosyć nieufnie podchodzili do taryfy, a jak tylko we Free na kartę można było aktywować pakiety rozmów i SMS-ów, Smart odszedł w zapomnienie. Taryfa wystartowała w kwietniu 2013 roku, a do archiwum trafiła już cztery lata później.