Policja sprawdzi, co klikają Polacy. Wydała na to 6,5 mln zł
Pojawiają się kolejne doniesienia o pomysłach rządu na śledzenie sieciowych aktywności Polaków. Policja pozyskała licencje do nowych narzędzi informatyki śledczej, które pozwolą sprawdzić krok po kroku, co robimy w sieci. Ich koszt idzie w miliony złotych.

Przedwczoraj pisaliśmy o planowanych przez rząd zmianach w prawie komunikacji elektronicznej, które dadzą służbom duże możliwości inwigilowania Polaków. Dziś podobne, alarmujące informacje podaje radio RMF FM. Kupione przez Policję, nowe narzędzia informatyczne w teorii mają służyć do walki z przestępczością, jednak zakres ich wykorzystania pozostaje niejasny.
Policja bez problemu sprawdzi, co lajkujesz w sieci – jeżeli uzna, że jest taka potrzeba. Dotrze do wszystkich zasobów twojego telefonu czy tabletu, nawet tych szyfrowanych i usuniętych. Będzie też mogła na żywo śledzić twoją lokalizację
– alarmuje radio RMF FM.



Radio ustaliło, że Komenda Główna Policji pozyskała licencje do nowych, specjalistycznych narzędzi informatyki śledczej. Są to systemy do realizacji różnych zadań.
Pierwsze z narzędzi umożliwi Policji pobieranie i odzyskiwanie danych z zablokowanych lub zaszyfrowanych urządzeń – smartfonów i tabletów, ale też dronów czy nawigacji GPS. Policja będzie mogła sprawdzić listę połączeń, wszystkie wiadomości, w tym z komunikatorów, a także historię aktywności internetowej czy dane lokalizacji.
W analogiczny sposób Policja będzie mogła dotrzeć do danych w chmurze i wszystkich treści tam przechowywanych, w tym korespondencji, a nawet tras z możliwością śledzenia na żywo. W tym przypadku może chodzić np. o lokalizację w usługach Google.
Co więcej, służby będą mogły śledzić aktywność Polaków w mediach społecznościowych – na przykład kliknięcie „lubię to”, komentarze czy aktywności związane z wydarzeniami.
Na tym jednak nie koniec. Kolejne narzędzie, pozyskane przez Policję, pozwoli funkcjonariuszom zdobyć klucze i hasła śledzonych użytkowników sieci, a także odzyskiwać dane skasowane z komunikatorów, a nawet skasowane konta.
Jak podaje radio RMF FM, za 4 programy i 21 usług Policja zapłaciła 6 milionów 519 tys. złotych. Zakup dokonany został na początku grudnia 2022 r.
Z relacji radia wynika także, że Policja planuje wydatki na kolejne narzędzia. Między innymi chce kupić oprogramowanie do informatyki śledczej wykorzystujące sztuczną inteligencję, która ułatwi przetrząsanie sieci w poszukiwaniu niepokojących treści, a także narzędzia umożliwiające zdalny dostęp do danych z urządzeń mobilnych. Nowy zakup ma objąć 80 licencji do 9 usług. Policja ogłosiła w tej sprawie przetarg, który ma być rozstrzygnięty jeszcze w styczniu.
Policja przekonuje, że główny cel pozyskiwanie tych narzędzi to zapobieganie, zwalczanie i wykrywanie przestępstw. Mariusz Ciarka z KGP, zapytany przez RMF FM o procedury użycia systemów, podkreślił, że policja swoje czynności może wykonywać tylko i wyłącznie na podstawie i w granicach określonych przepisami.
Problem w tym, że granice określone przepisami stają się coraz szersze, a nowe prawo ma pozwolić służbom na jeszcze więcej.