Alerty RCB są wadliwe. MSWiA przedstawia nowy projekt
Mariusz Kamiński, minister spraw wewnętrznych i administracji, chce usunąć alerty RCB. Co je zastąpi?

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, na którego czele stoi Mariusz Kamiński, zamierza zlikwidować Rządowe Centrum Bezpieczeństwa — informuje Rzeczpospolita. To oznacza też likwidację alertów RCB, a przynajmniej w takiej formie, w jakiej je znamy.
Minister Kamiński chce przejąc kontrolę nad alertami RCB
Taki pomysł pojawił się w projekcie uchwały o ochronie ludności oraz stanie klęski żywiołowej. Zakłada on likwidację Rządowego Centrum Bezpieczeństwa i rozdzielenie jego zadań na kilka innych instytucji. Dodatkowo przy MSWiA miałoby powstać całodobowa służba dyżurna państwa, która koordynowałaby wymianę informacji, a także odpowiadała za realizację szkoleń i ćwiczeń.



Jednak w tym wszystkim najciekawiej i zarazem najbardziej kontrowersyjnie prezentuje się pomysł, aby MSWiA przejęło kontrolę nad Krajowym Systemem Ostrzegania i Alarmowania, przez który między innymi wysyłane są aktualnie alerty RCB. Co więcej, to minister spraw wewnętrznych i administracji decydowałby o treści wiadomości wysyłanej do Polaków.
W projekcie możemy przeczytać, że Rządowe Centrum Bezpieczeństwa "nie spełnia pokładanych oczekiwań, a przyjęta formuła działania sprawdza się wyłącznie w bardzo ograniczonym zakresie, tym samym nie dając pożądanych rezultatów w sytuacji wymagającej zarządzania kryzysowego".
Na razie to tylko projekt przygotowany przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Nie został on jeszcze przyjęty przez polski rząd i nie wiadomo, czy kiedykolwiek zostanie uchwalony. Nie zmienia to faktu, że może budzić duże wątpliwości.