DAJ CYNK

Nowy Netflix z reklamami? Połowa abonentów zrezygnuje, nawet jeśli bedzie taniej

Lech Okoń

Telewizja i VoD

AudienceProject zbadał preferencje reklamowe subskrybentów Netfliksa w USA, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Danii, Szwecji, Norwegii i Finlandii. Wnioski? Ponad połowa badanych zadeklarowała koniec subskrypcji, jeśli zobaczą choćby jedną reklamę.

Netflix zbudował swój domek z kart

Netflix to serwis VoD, który wyznacza standardy rynku. Od zawsze premium, ale z bardzo wygodnym modelem dzielenia dostępu do konta, jest jedną z tych cyfrowych usług, za które Polacy płacą coraz chętniej. A warto przy tym przypomnieć, że płacimy za tę dawkę amerykańskiego stylu życia pomimo dostępu jedynie do garści produkcji.

Jako serwis rozdający karty w strumieniowej branży, kalifornijska firma stale eksperymentuje z podnoszeniem rentowności swoich usług i dostosowywaniem modelu sprzedaży do potrzeb odbiorców. W dzieleniu dostępu do konta przez obce sobie osoby zapobiegać ma sztuczna inteligencja, a w USA, czyli na największym dla Netfliksa rynku, o kilkanaście procent wzrosły ceny abonamentów. Niezależnie od kierunku, który obiera gigant VoD, zawsze decyzje poprzedzają liczne badania i testy.

A może tańszy wariant z reklamami?

Jak zapewniło nas polskie biuro prasowe Netfliksa, aktualnie firma nie ma planów podwyższenia opłat dla polskich subksrybentów, a działania w USA nie są tożsame z globalną polityką firmy. Pomimo jednak, że Netfliksa oglądamy częściej niż tańsze CDA Premium, nie da się ukryć, że dla wielu Polaków cena subskrypcji jest za wysoka.

Rozwiązaniem miałyby być reklamy wyświetlane pomiędzy epizodami seriali. Firma testowała już autopromocję, w której tą metodą prezentowane były trailery własnych produkcji, gdy jednak na próbę wyłączyła możliwość pomijania trailerów, użytkownicy zaczęli narzekać. A były to, dla przypomnienia, jedynie filmy i seriale, po które oglądający na dobrą sprawę po Netfliksa sięgnęli.

Postawiono więc pytanie co by było, gdyby obok autopromocji Netflix zaczął dodatkowo puszczać reklamy chipsów czy telefonów komórkowych?

Reklamom podczas seansów wideo mówimy stanowcze nie

Najbardziej pobłażliwi okazali się Finowie. Jedynie co trzeci z nich (37%) zadeklarował, że wraz z pojawieniem się reklam przestałby płacić za Netfliksa. Drugi biegun stanowili Duńczycy, dla których higiena oglądanych treści jest najwyraźniej kluczowa - aż 69% mieszkańców kraju, z którego pochodzi legendarny król Bluetooth, reklamami wideo brzydzi się i za takiego Netfliksa płacić nie będzie.

Mieszkańcy USA, z którymi Netflix liczyć musi się najbardziej, również nie byliby pocieszeni reklamami - 52% z nich zrezygnowałoby z subskrypcji.

A co na to Polacy?

Co nam jednak z 16 tys. głosów z krajów, w których za cenę najwyższego pakietu Netfliksa trudno jest wykarmić jedną osobę w restauracji. Może Polacy płacąc aż tyle w relacji do swoich zarobków jeszcze bardziej gardzą reklamami? A może jest wręcz przeciwnie i jesteśmy skłonni postawić na reklamy, byle Netflix był tańszy? Swój głos wyraźcie w ankiecie i komentarzach.

Ankieta
7%
90%
2%

Wszystkich głosujących: 4613

Źródło ankiety: Nowy Netflix z reklamami? Połowa abonentów zrezygnuje, nawet jeśli bedzie taniej

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Pixabay, wł

Źródło tekstu: AudienceProject, wł