VeloBank z odjechaną usługą. Zrób zdjęcie i dostań kredyt
VeloBank chce wykorzystać sztuczną inteligencję, by stworzyć jedną z najbardziej oryginalnych usług na polskim rynku finansowym.

Autoryzacja nowego rachunku poprzez selfie, zaciąganie danych ze zdjęć dzięki technice OCR czy wreszcie rozpoznawanie twarzy jako doraźne zabezpieczenie. Wykorzystanie aparatu w smartfonie w bankowości nikogo już nie powinno dziwić. Nie oznacza to jednak, że w tej kwestii powiedziano zupełnie wszystko, o czym właśnie uświadamia nam VeloBank.
VeloFotka, bo o niej tu mowa, to opracowywana właśnie przez rzeczoną instytucję usługa, która ma pozwolić na możliwie szybkie uzyskanie finansowania na określony towar w sklepie. A w jaki sposób? Otóż wedle doniesień serwisu Subiektywnie o Finansach, wystarczy zrobienie zdjęcia pożądanego przedmiotu wraz z cenówką.



Kredyt szybki jak pożyczka, ze sztuczną inteligencją w tle
Algorytm sztucznej inteligencji ma rozpoznać przedmiot i po weryfikacji zdolności kredytowej, w ciągu kilkunastu minut zadecydować o przyznaniu wymaganej sumy środków. Pieniądze od razu trafią na rachunek i będą mogły zostać wykorzystane do dokonania zakupu.
Różnica względem szybkiej pożyczki w aplikacji jest taka, że ustalony zostanie cel finansowania – zakup konkretnego towaru. Dzięki temu nie mówimy o pożyczce, lecz o kredycie, a to, przynajmniej w teorii, powinno pozwolić na zapewnienie lepszych warunków. Bardzo możliwe, że konkurencyjnych w stosunku do ofert ratalnych czy płatności odroczonych.
Serwis Cashless dodaje, że nie jest to pierwszy raz, gdy VeloBank uśmiecha się do AI. Zieloni wiosną ubiegłego roku uruchomili tzw. VeloMarket, czyli platformę sprzedaży produktów eko, za których dobór pod kątem konkretnego klienta ma odpowiadać właśnie sztuczna inteligencja.