Wilson X Connected Basketball, to piłka do koszykówki, która zlicza skuteczność rzutów i prezentuje wyniki na ekranie smartfonu. Wilson X Connected Basketball, to piłka do koszykówki, która zlicza skuteczność rzutów i prezentuje wyniki na ekranie smartfonu. Piłka ze względu na swoje właściwości oczywiście nie może być wyposażona w żadne gniazda, ani porty USB. Cała elektronika, wielkości standardowej baterii AA, jest ukryta wewnątrz piłki. Znajduje się w niej akcelerometr, żyroskop, moduł Bluetooth i bateria. Jak przekonuje producent nie należy obawiać się o jej żywotność. Potrzeba ok 300 rzutów dziennie przez okrągły rok, aby ogniwo zaczęło tracić swoje właściwości. Cała konstrukcja ma niestety swoją wadę, choć być może nie dla każdego będzie to wada. Piłka zlicza skuteczność rzutów tylko w przypadku... rzutów. Wsady i umieszczanie piłki w koszu z odległości mniejszej niż 7 stóp od kosza (ok. 2,5 metra) nie są liczone. Reszta rzutów jest zapisywana w aplikacji, w której jest od razu widoczna odległość od kosza. Stąd też skuteczność rzutów za 2, jak i za 3 punkty jest zliczana automatycznie i jest od siebie oddzielana. Specjalnie przygotowana aplikacja posiada również wbudowane mini-gry, które dodatkowo pozwalają rozwinąć umiejętności strzeleckie. Niestety, póki co, jest ona dostępna tylko dla systemu iOS. Na Androidzie ma się pojawić w najbliższym czasie. Cena piłki, to 199 dolarów. Piłka nie tylko pozwoli na udoskonalenie swojego rzutu i monitorowanie jego powtarzalności, ale po części pozwoli się poczuć posiadaczowi jak zawodnik NBA. Liga obecnie jest naszpikowana elektroniką i obecnie każdy zespół równie wysoko jak choćby sztab medyczny, ceni sobie analityków studiujących masę statystyk z takich systemów jak choćby kamery SportVU. Analizują one każdą akcję zawodnika, przez co wiadomo między innymi, jak często grający tyłem do kosza wykonuje zwrot przez lewe lub prawe ramie. Pozwala to na dopasowanie odpowiedniej taktyki obronnej. Wszystkie te dane, łącznie z powtórkami generowanymi z tylko minimalnym opóźnieniem, są śledzone na tabletach przez asystentów siedzących na ławce trenerskiej. Przez to prosty sport polegający na umieszczeniu piłki w koszu zaczyna coraz bardziej przypominać laboratoria naukowe, gdzie matematyka zaczyna być stawiana na równi z umiejętnościami.