Aby klienci telekomu mogli swobodnie korzystać z nowych usług, operatorzy stacjonarni powinni budować sieci światłowodowe docierające wprost do użytkownika.
Telekomy borykające się ze spadkiem przychodów z rozmów promują szybki internet oraz nowe usługi, np. telewizję z gniazdka telefonicznego (IPTV).
Klienci potrzebują nie tylko treści, jaką mogą dostać za pomocą internetu, ale także jak najlepszej jakości - twierdzi Jean-Pierre Lertigue z Alcatela. A jakość to m.in. prędkość transmisji. W przypadku zwykłej IPTV wymagana przepustowość łącza to 2 Mb/s. To zapewnia nam możliwość oglądania jednego kanału telewizyjnego. Telewizja wysokiej rozdzielczości wymaga przepustowości 9 Mb/s. A przecież możemy chcieć równolegle korzystać z innych usług. Według dostawców sprzętu, światłowód trzeba więc doprowadzić jak najbliżej użytkownika.
Telekomy nie są skore do wydawania pieniędzy na światłowody docierające do użytkownika. Holenderski KPN szacuje, że wybudowanie światłowodowej sieci nowej generacji kosztować będzie firmę ok. 1,5 mld euro.
Prowadzimy testy sieci światłowodowych i dyskutujemy z KE, czy będziemy je musieli udostępnić konkurentom - mówi Olivier Barberot, członek zarządu France Telecom, głównego właściciela TP SA. - Od ich będzie zależało, czy zaczniemy inwestycje.
Podobną dyskusję prowadziło DT w sprawie sieci VDSL. Komisja nakazała jej udostępnienie konkurentom.
W dostęp poprzez łącza światłowodowe najwięcej inwestują firmy w Korei Południowej oraz Japonii. W tym ostatnim kraju z takich łącz korzysta już 6,3 mln użytkowników.
Źródło tekstu: Gazeta Prawna
