Operatorzy telekomunikacyjni nie zamierzają oprotestować odwołanej w Polsce aukcji 5G oczekując, że nowe postępowanie rozpocznie się jak najszybciej.
Jak podaje Rzeczpospolita, trzech z czterech operatorów operatorów biorących udział w unieważnionej niedawno pierwszej aukcji na rozdysponowanie częstotliwości z zakresu 3,4 - 3,8 GHz na potrzeby sieci 5G, nie zamierza odwoływać się od tej decyzji. To wprowadziłoby dodatkowe zamieszanie w całej sprawie i spowodowało opóźnienie startu nowego postępowania aukcyjnego. Telekomom tymczasem zależy na tym, by jak najszybciej móc korzystać z nowych zasobów radiowych i zaoferować swoim klientom usługi 5G działające znacznie szybciej niż przy użyciu pasm 2100 MHz czy 2600 MHz.
Zobacz: Jak szybkie jest 5G Plusa? Sprawdziliśmy 5 miast Polski i oto wyniki
Zobacz: Finalizacja przydziału częstotliwości z zakresu 3,6 GHz na potrzeby sieci 5G w Polsce może się nie udać do końca tego roku
Każdy z telekomów złożył w pierwszym postępowaniu, rozpoczętym w marcu 2020 roku, ofertę wstępną i wpłacił 182 mln zł. Teraz, gdy aukcja została odwołana, operatorzy sieci Orange, Play i T-Mobile nie zamierzają zgłaszać protestów. Spółki zaznaczają, że nie zależy im na przeciąganiu tej sprawy w nieskończoność, a raczej na jak najszybszym rozpoczęciu i zakończeniu nowej aukcji 5G. T-Mobile Polska nie widzi też merytorycznych podstaw do odwołania się od decyzji o anulowaniu pierwszej aukcji.
Zobacz: Nowa oferta Play Internet z 500 GB i router 5G
Zobacz: Taryfy dla tych, którzy nie lubią się ograniczać. T-Mobile promuje nowe oferty i 5G
Wszystkich głosujących: 302
Źródło ankiety: Nowa aukcja 5G powinna odbyć się jak najszybciej - tego chcą telekomy
Źródło tekstu: Rzeczpospolita
