DAJ CYNK

Streżyńska: domagają się mojej głowy

WitekT

Wydarzenia

Anna Streżyńska powiedziała, że codziennie słyszy o tym, że operatorzy komórkowi i Telekomunikacja Polska chcą, by doszło do jej zwolnienia i wszyscy nad tym usilnie pracują. Słyszała nawet o chęci powołania do współpracy agencji zajmującej się czarnym PR, która ma zdyskredytować jej pracę.

Anna Streżyńska powiedziała, że codziennie słyszy o tym, że operatorzy komórkowi i Telekomunikacja Polska chcą, by doszło do jej zwolnienia i wszyscy nad tym usilnie pracują. Słyszała nawet o chęci powołania do współpracy agencji zajmującej się czarnym PR, która ma zdyskredytować jej pracę.

Moja dymisja będzie zależała od tego, w jaki sposób premier ocenia moją pracę, bo to tylko on będzie mógł mnie odwołać - powiedziała Streżyńska w wywiadzie dla Pulsu Biznesu.

Decyzje bronią się same. One już zaowocowały spadkiem cen w szerokopasmowym Internecie. Do tego powinno dojść rozdzielenie abonamentu od neostrady, obniżka cen połączeń na komórki. Te decyzje są problemem dla operatorów; wśród polityków są odbierane pozytywnie - dodała Streżyńska.

Słyszałam takie plotki (jej zwolnienie za zwolnienie Józefiaka - przyp. red.) już na początku roku, gdy byłam jeszcze p.o. prezesa UKE. Ale nigdy to się nie potwierdziło i moim zdaniem to podejrzenie jest nieracjonalne. To już nie te czasy, w których obsada prezesa TP była tak istotna dla polityków. Tam nie ma już nic do wzięcia - dodała na koniec prezes UKE.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Puls Biznesu