Najnowsze polsko-słowackie badania pokazały, że kleszcze są przyciągane przez promieniowanie elektromagnetyczne o częstotliwości 900 MHz. Ten zakres fal radiowych jest wykorzystywany przez telefony komórkowe do łączenia się z siecią, w Polsce dotyczy to głównie technologii 2G i 3G. Nie, 5G nie ma z tym nic wspólnego.
Jak możemy przeczytać w artykule Polskiej Agencji Prasowej, polsko-słowacki zespół naukowców przeprowadził badania, z których wynika, że rozszerzanie się zasięgu występowania kleszczy może być odpowiedzialne promieniowanie elektromagnetyczne, emitowane przez nadajniki telewizyjne, stacje BTS telefonii komórkowej i same urządzenia mobilne. Te przenoszące groźne choroby insekty szczególnie upodobały sobie zakres 900 MHz, z którego w naszym kraju korzystają głównie sieci komórkowe 2G i 3G, czy LTE w Plusie.
Zobacz: Sieć Orange w ogniu krytyki hejterów 5G
Zobacz: Yanosik kontra koronawirus - pomaga chorym, nowa funkcja w aplikacji
Wyniki badań opublikowano w czasopiśmie "Ticks and Tick-borne Diseases", a za ich powstanie odpowiada osiem osób z sześciu instytucji naukowych: Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, Uniwersytetu Szczecińskiego i Uniwersytetu Zielonogórskiego w Polsce, a także Uniwersytetu Szafarika, Uniwesytetu Technicznego i Uniwersytetu Weterynaryjnego ze słowackich Koszyc.
- Badane zagadnienie jest niezwykle interdyscyplinarne, stąd niezbędna była współpraca przedstawicieli wielu dyscyplin: lekarzy weterynarii, parazytologów, inżynierów - elektryków i wreszcie biologów znających się na zaawansowanych statystykach.
- skomentował prof. Piotr Tryjanowski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu
Badania polegały na sprawdzeniu wpływu promieniowania elektromagnetycznego na zachowania kleszczy pospolitych. Pasożyty te odpowiadają za przenoszenie boreliozy, riketsjozy oraz odkleszczowego zapalenia mózgu. Podczas badań okazało się również, że promieniowanie elektromagnetyczne jest dla kleszczy jeszcze bardziej atrakcyjne, gdy są one zakażone groźnymi bakteriami z rodzaju Borrelia lub Rickettsia. To wszystko sprawia, że jeśli nie chcemy mieć kontaktu z tymi szkodnikami i zapaść na choroby przez nie przenoszone podczas leśnego spaceru czy pikniku pod chmurką, lepiej zostawić swój telefon komórkowy lub smartfon w domu.
Zobacz: Pandemia uderzyła w Open Source. Tor Project zwalnia pracowników
Zobacz: Aplikacja do śledzenia kontaktów w Europie: KE opracowała wytyczne
A w zasadzie dlaczego promieniowanie elektromagnetyczne z zakresu radiowego działa na Kleszcze? Naukowcy przypuszczają, że ma to związek z posiadanym przez nie zmysłem magnetycznym, który pozwala zwierzętom reagować na pole magnetyczne Ziemi. Sztuczne promieniowanie elektromagnetyczne może zaburzać ten "szósty zmysł" i powodować zwiększoną ruchliwość kleszczy w kierunku źródła promieniowania. Podejrzewa się również, że słabe, naturalne promieniowanie elektromagnetyczne, wytwarzane przez każdy żywy organizm, pomaga kleszczom wykryć odpowiednich żywicieli. Zagadką do rozstrzygnięcia pozostał wpływa bakterii na to, jak kleszcze reagują na promieniowanie elektromagnetyczne.
- Warto zauważyć, że kleszcze koewoluują ze swoimi patogenami od tysięcy lat. Wiele patogenów kleszczy potrafi swoimi gospodarzami odpowiednio manipulować, zmieniając ich metabolizm, płodność, a nawet wpływać na preferencje środowiskowe. Najwidoczniej niektóre z nich wpływają na odpowiedź kleszczy na bodźce elektromagnetyczne sprawiając, że kierują się one do nich jeszcze chętniej niż zazwyczaj.
- napisali badacze
Źródło tekstu: PAP
