DAJ CYNK

Unia Europejska pracuje nad przepisami, które uderzą w Google i Apple

Henryk Tur

Wydarzenia

Kupując nowy smartfon, otrzymujesz na nim szereg preinstalowanych aplikacji. Nie podoba się to Unii Europejskiej, która chce zakazać takich praktyk.

Osoby decyzyjne w UE nie tylko pracują nad przepisem, zabraniającym preinstalowania aplikacji na smartfonach, ale również nad ustawą zmuszającą producentów do... dzielenia się danymi dotyczącymi użytkowników. Z jakiego powodu? Jak to zwykle bywa - uczciwej konkurencji, czyli równych szans dla każdego. Te opisywane nakazy i zakazy ujęte są w akcie o roboczej nazwie "Digital Services Act" i uderzą przede wszystkim w gigantów, czyli Apple, Google, Facebooka i Amazon. Wiemy, że znajdzie się w nim także zapis ustalający, jak dużo informacji na temat użytkownika można będzie zbierać oraz zostaną wyznaczone ścisłe ramy wykorzystania zebranych - na przykład platformy reklamowe nie będą mogły ich wykorzystywać do innych celów, niż reklamowe.

Wracając do zakazu preinstalowania aplikacji - w tej chwili istnieje kilka projektów dotyczących tego aspektu. Niektóre zakazują całkowicie instalacji aplikacji przez producentów, inne określają maksymalną ilość apek, jakie mogłyby się pojawić na sprzedawanych urządzeniach. W przypadku komputerów i laptopów to miałoby sens - każdy nabywca takiego urządzenia zaczyna przeważnie od wywalenia tzw. "bloatware", czyli preinstalowanego oprogramowania, którego nie potrzebuje.

Zobacz: Unia Europejska chce wymusić łatwą wymianę akumulatorów w telefonach

Jak podaje Financial Times, wprowadzenie "Digital Services Act" sprawiłoby, że giganci będą mieli zakaz promowania swoich usług, co ma pozwolić na łatwiejsze zauważenie przez użytkowników konkurencyjnych rozwiązań. Oczywiście owi giganci nie są zadowoleni z tych pomysłów. Na przykład smartfony Google, czyli Pixel, są projektowane z myślą o pełnym wykorzystaniu usług producenta, do których dostęp otrzymuje się oczywiście poprzez odpowiednie aplikacje. Jeśli zabraknie ich na takim telefonie - cóż, jego atrakcyjność znacznie spadnie. Przykładów można by mnożyć, a zaliczają się do nich również nakładki na Androida, jak OneUI czy EMUI.

W tej chwili Unia Europejska dopiero rozpoczęła prace nad aktem, ale do ich zakończenia jeszcze długa droga. W najbliższych miesiącach ma on trafić jeszcze do konsultacji z samymi użytkownikami oraz biznesem. Dlatego jak na razie producenci nie muszą niczego w swoich planach zmieniać, ale kto wie, co będzie za rok?

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Apple

Źródło tekstu: WCCF Tech