DAJ CYNK

10 najgorętszych telefonów 2017 roku

Redakcja

Felietony

10. Motorola Moto Z2 Play - Moto Mods dla każdego



Motorola Moto Z2 Play to jedyny smartfon w zestawieniu, który nie jest flagowcem. Znalazł się tutaj nie bez powodu, bo to właśnie ten model wspominamy jako jeden z najlepszych w 2017 roku. Dlaczego? Powodów jest wiele.

Smartfon jest przede wszystkim bardzo ładny. Ekstremalnie cienki, genialnie wykonany i to pierwszy złoty smartfon, który spodobał się recenzującemu go Arkowi. Drugą, w zasadzie największą zaletą Moto Z2 Play jest obsługa modułów Moto Mods. Nie musimy już płacić 3 tys. zł za flagowca żeby móc skorzystać z dodatkowego głośnika JBL, potężnego powerbanku, a nawet projektora lub kultowego Polaroida. Moduły w większości niestety nie są tanie, ale uwierzcie mi, takiego Turbo PowerPacka bardzo chętnie byście przytulili. Szczególnie, że w parze z nim Moto Z2 Play potrafi działać 4-5 dni(!).

Do zalet smartfonu trzeba też dołączyć dobrą jakość zdjęć i muzyki na słuchawkach, a dodatkowym plusem jest obecność gniazda Jack 3,5 mm. Co prawda przez to Z2 Play nie jest tak cienka jak Moto Z, ale przynajmniej nie musimy używać dodatkowych przejściówek. Ekran i wydajność są adekwatne ceny. Mocy na co dzień nie zabraknie nam zarówno do gier, jak i filmów i przeglądania Internetu na wielu otwartych kartach, ale już w benchmarku AnTuTu nie pochwalimy się wynikiem powyżej 100 tys. punktów. Z kolei wyświetlacz Super AMOLED nie ma aż tak mocno podkręconych kolorów jak w Samsungach, co jednak dla wielu osób będzie zaletą.

Dane telefonu Motorola Moto Z2 Play
Zobacz dane techniczne Motorola Moto Z2 Play na TELEPOLIS.PL



9. Apple iPhone X - wreszcie coś nowego



Apple dawno już zrezygnował z dopieszczania "indywidualizmu" hipsterów, a 10 lat na rynku zmusiło go do zmiany podejścia biznesowego. iPhone'y od pewnego czasu miały być przede wszystkim pewne, powtarzalne i przystępne nie tylko dla geeków, ale też dla osób, które dopiero przekonują się do wygody smartfonów w codziennym użytkowaniu. Z perspektywy łaknącego nowości heavyusera, Apple stał się tym sposobem nudny niczym flaki z olejem. I gdyby nie Samsungi S8 oraz wtórujące im propozycje konkurencji, które sprawiły, że iPhone'y zaczęły wyglądać jak sprzęt z poprzedniej epoki, pewnie iPhone X nie byłby aż tak odważny konstrukcyjnie.

Bierzemy do ręki typowy 5-calowy smartfon z Androidem, a cały jego front szczelnie wypełniamy wyświetlaczem. Efekt WOW murowany. Dodatkowo atmosferę niesamowitości podsyca absurdalna cena, która może nie powinna być na siłę mniejsza o połowę, ale takie 3999 zł bardziej wpisywałoby się w premierowe standardy cen współczesnych flagowców niż 5 czy prawie 6 tys. zł. Do tego mamy odświeżony aparat z optyczną stabilizacją obrazu też dla teleobiektywu, magiczny tryb portretowy, który zwyczajnie nie działa, a do kompletu najlepszy system rozpoznawania twarzy (bez sarkazmu), który w razie potrzeby zmieni naszą twarz w animowaną kupę - ekstra. Tak całkiem serio, to respekt budzi przebudowany iOS, od tej pory w pełni obsługiwany przez gesty, w tym nawet wybudzenie ekranu przez dwukrotne puknięcie weń palcem. Mechanika działania jest podobna do dotykowego BlackBerry OS sprzed lat, jednak znacznie bardziej dopieszczona i pewna. Irytuje natomiast fakt, że Apple kompletnie nie miał pomysłu na wykorzystanie dodatkowej powierzchni ekranu. Na górze rzecz jasna wycina część z niej pasek sensorów, ale żeby na dole pojawiał się jedynie pasek przypominający gest przesuwania obrazu do góry, by wrócić do pulpitu? Totalny bezsens. Android korzysta z nowych proporcji obrazu o niebo lepiej i sugeruje to pośpiech Apple'a. Przesadne nagrzewanie się telefonu, chociażby podczas bawienia się tą nieszczęsną animowaną kupą, to kolejny pstryczek w nos Apple'a. Pomimo długiego czasu pracy i niewątpliwych innowacji trudno jest nam rekomendować iPhone'a X. Nie zmienia to faktu, że jego premiera była jednym z najgorętszych wydarzeń minionego roku i na swoje miejsce w naszym rankingu zasłużył.

Dane telefonu Apple iPhone X
Zobacz dane techniczne Apple iPhone X na TELEPOLIS.PL



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News