DAJ CYNK

Gorące Telefony 2014

Lech Okoń (LuiN)

Felietony

4. Sony Xperia Z3 - (prawie) ostatnie szlify

Szlifierka firmy Sony nie zatrzymuje się na ani sekundę. Ledwie pół roku od premiery Xperii Z2, gdy jeszcze jej cena nie spadła przesadnie, dostajemy nagle nowego, lepszego następcę. Tak, nie tylko Wy czujecie ten lekki niesmak. No ale jak to? Dopiero co kupiłem Z2 i teraz nie jest już modelem wiodącym? Mało tego, z pozoru Z3 niemal nie różni się od poprzednika pod względem specyfikacji. Bardziej zaokrąglony, nowy design OK - to rozumiem, ale żeby w środku nie zmieniło się niemal nic, z aparatem włącznie? Jest jednak kilka zmian, które łatwo mogły nam umknąć. Przede wszystkim dostajemy zupełnie nowy, bardzo jasny wyświetlacz, znacznie mniej refleksyjny niż u poprzednika. A to jest już solidny argument. Drugim argumentem, dla wielu osób nawet bardziej solidnym, jest dostępny w Polsce wariant telefonu z dwoma gniazdami kart SIM. Dla miłośników benchmarków Sony podkręcił dodatkowo Snapdragona 801 z 2,3 GHz do 2,5 GHz.

Marcinowi Kruszyńskiemu, recenzującemu dla TELEPOLIS.PL Xperię Z3, urządzenie niesamowicie przypadło do gustu. Krótko mówiąc: Sony kupiło mnie tym modelem - czytamy w recenzji. Nowa Zetka zebrała pochwały za bezkompromisową szybkość, dopracowane oprogramowanie, wykonanie i ergonomię. Przede wszystkim jednak smartfon urzeka jakością wyświetlacza, którą nowa Xperia nie tylko dogoniła rynek, lecz nawet wyprzedziła konkurencję. Nie do przecenienia jest również wodoszczelność urządzenia, poparta nową, budzącą dużo większe zaufanie, formą zaślepek.

Na liście życzeń wciąż znajduje się niedopracowany tryb lepszej automatyki aparatu fotograficznego, słaba dioda doświetlająca i nadal spore gabaryty tak na tę przekątną ekranu (5,2 cala). Nie martwcie się jednak - Xperia Z4 już za chwilę wyskoczy spod szlifierki Sony :-).


Zobacz: dane techniczne i zdjęcia telefonu w katalogu.
Zobacz: Test telefonu Sony Xperia Z3

3. Samsung Galaxy Note 4 - niekończąca się lista funkcji

Tegoroczny Note to zdecydowanie najmocniej uzbrojony pod względem liczby funkcji smartfon na rynku i kwintesencja koreańskiego podejścia więcej znaczy lepiej. Na długiej liście czujników znalazł się barometr, czytnik linii papilarnych czy czujnik promieniowania UV (podpowie jaki filtr wybrać na opalanie). Czujnik tętna znany z Galaxy S5 i Alpha ustali teraz również poziom naszego stresu i saturacji krwi. Już na pierwszy rzut oka widać, że Samsung postanowił wreszcie poważniej potraktować użytkowników swojej najdroższej linii telefonów, zamieniając malowane na srebrny kolor plastiki na prawdziwie metalową ramką. Ma ona co prawda dokładnie tę samą grubość co w znacznie smuklejszym Galaxy Alpha, ale nie czepiajmy się szczegółów :-). Podobnie jak w wypuszczonym na rynek znacznie wcześniej LG G3, dostajemy ekran o rozdzielczości QHD (2560 x 1440 pikseli). Według naszych testów, jest to jeden z najlepszych na rynku wyświetlaczy pod względem odwzorowania kolorów. Niezależnie od poziomu jasności liczyć możemy na temperaturę barwową bliską znamionowym 6500 K i tak, czasy groteskowo przesadzonego nasycenia kolorów w przypadku ekranów AMOLED w końcu skończyły się (choć dla miłośników landrynkowych kolorów jest specjalny profil).

Note 4 ma większy, 5,7 calowy ekran względem swojego największego konkurenta - LG G3 (5,5 cala). Pochwalić może się też nowszym szkłem ochronnym - Gorilla Glass 4. Na siłę można się czepiać, że G3 ma ekran o standardowym układzie subpikseli (RGB), podczas gdy w Note'cie 4 dostajemy Pen Tile (2 subpiksele na piksel), jednak przy tak mocno przesadzonej rozdzielczości i tak nie sposób dostrzec różnicy. Po sporej tafli ekranu przemierzać możemy - jak to w Note'ach - wysuwanym z obudowy rysikiem S Pen. W nowej odsłonie phabletu Samsunga rysik produkcji firmy Wacom jest jeszcze dokładniejszy niż do tej pory. Rozpoznaje teraz nie 1024, lecz aż 2048 poziomów nacisku, co przekłada się na bardziej naturalne doznania w czasie pisania odręcznego czy rysowania. Nikt na rynku nie ma aż tak skutecznego modułu zamiany pisma odręcznego na treść SMS-ów czy e-maili. Rysik przydaje się też do wygodnego przeglądania stron internetowych, które wyświetlają się po prostu błyskawicznie za sprawą LTE Cat6 (300/50 Mb/s), Wi-Fi ac dual band i trybu hybrydowego łączącego przepustowość Wi-Fi i 3G/4G przy pobieraniu większych plików.

Podobnie jak poprzednie Note'y, czwórka do zaoferowania ma wzorcową wręcz jakość i głośność rozmów oraz bardzo donośne dźwięki połączeń. Niestety, wyraźną rysą na specyfikacji jest po raz kolejny pominięcie głośników stereo, na które w urządzeniu tej wielkości zdecydowanie nie powinno brakować miejsca.

Zamiast potężnego sensora ISOCELL, znanego z Galaxy S5 oraz jego rozwinięcia w Galaxy Alpha, do nowego Note'a trafiła matryca Sony IMX240. Sensor o wielkości 1/2,6" (piksele o boku 1,2 ?m) uzbrojony został w obiektyw z optyczną stabilizacją obrazu (wreszcie). Zdjęcia 16 Mpix zapisywane są w proporcjach 16:9 i naprawdę niewiele można im zarzucić. Z przodu urządzenia czeka na nas natomiast kamerka do selfies z sensorem 3,7 Mpix, jasnym obiektywem F/1.9 i kątem widzenia 90 lub 120 stopni w zależności od wybranego trybu. Nie zabrakło rzecz jasna filmów 4K, ale stabilizację czy tryb HDR uruchomimy jedynie przy nagraniach do FullHD włącznie.

Pominięcie płytki do ładowania bezprzewodowego można zniwelować specjalną wersją pokrywy akumulatora (znacznie zwiększającą grubość telefonu). Nie zabrakło też funkcji, która wkrótce zrewolucjonizuje rynek smartfonów - szybkiego ładowania. Akumulator o pojemności 3220 mAh naładujemy od zera do 50% w zaledwie 30 minut zamiast 55 minut. Niestety w przypadku Note'a 4 to bardziej konieczność, niż przydatny gadżet. Telefon zmuszeni będziemy ładować co wieczór.

Krótki czas pracy to żniwo wyższej niż do tej pory rozdzielczości ekranu i zastosowania jednych z najwydajniejszych na rynku układów SoC: Qualcomm Snapdragon 805 (4 rdzenie Krait 450 2,7 GHz + Adreno 420) lub Samsung Exynos 5433 (4x 1,9 GHz + 4x 1,3 GHz + Mali-T760). Co nam jednak z olbrzymiej wydajności, skoro codziennie trzeba się zastanawiać czy akumulatora wystarczy do końca dnia?


Zobacz: dane techniczne i zdjęcia telefonu w katalogu (N910C).
Zobacz: dane techniczne i zdjęcia telefonu w katalogu (N910S).

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News