DAJ CYNK

Gorące Telefony 2016

Lech Okoń (LuiN)

Felietony

8. Apple iPhone 7 Plus - obiekt pożądania

Czego by złego nie powiedzieć o Apple'u, mało kto pogardziłby prezentem tej marki znalezionym pod choinką. Nie da się ukryć, że amerykańska firma nie lubi eksperymentów i kolejne generacje urządzeń są bardzo zachowawcze. Po co jednak psuć to, co się wypracowało przez lata? Wbrew falom hejtu, które jak co roku towarzyszyły premierze nowych jabłuszek, zmian w 2016 roku doczekaliśmy się wielu.

Przede wszystkim obudowa telefonu jest wodoszczelna i choć Apple jasno informuje, że naprawy gwarancyjne nie obejmują zalania (w końcu trudno jest stwierdzić czy nastąpiło ono na głębokości 1 metra, czy zakazanych 2 metrów), to jednak użytkownicy mają o jedno zmartwienie mniej. Telefonowi nie zagraża już rozmowa w deszczu czy pot podczas treningu.

Drugą z najbardziej promowanych funkcji jest podwójny aparat fotograficzny. W przeciwieństwie jednak do znanych już rozwiązań z takimi samymi ogniskowymi (np. Huawei P9) czy dodatkowym aparatem z obiektywem szerokokątnym (LG G5), dostajemy dodatkowy aparat z dłuższą ogniskową, idealną do portretów. Za sprawą cyfrowej magii tło rozmyje się przy tym, dając efekt zbliżony do uzyskiwanego z lustrzanek. Pomijając ten dodatkowy aparat, przełomem są też właściwości głównego aparatu - wreszcie zdjęcia z iPhone'ów są w ścisłej czołówce rynku i z powodzeniem telefony Apple'a stają w szranki z takimi foto-potęgami jak Samsung czy LG.

Nowy iPhone jest też (jak zwykle) znacznie wydajniejszy i (również jak zwykle) nie są mu w tej materii zagrozić najlepsze smartfony z Androidem. Do 32 GB zwiększono startową pojemność pamięci wewnętrznej, z dotychczasowych 16 GB, no a przycisk Home nie ma już tendencji do klikania, bo od teraz jest cyfrowy. Najwięcej narzekań przyniosła rezygnacja ze złącza słuchawkowego JACK 3,5 mm, która niestety jest już kopiowana przez konkurentów, łatwo rysujący się wariant kolorystyczny Jet Black oraz cena. iPhone'y zawsze były zaporowo drogie, nie przeszkodziło to jednak Apple'owi w zafundowaniu nam w 2016 roku kolejnej podwyżki cen.


Zobacz: dane techniczne i zdjęcia telefonu w katalogu.
7. Xiaomi Mi 5 - wydajność na maksimum, cena na pół

Jak podaje Allegro, w listopadzie wyszukiwaliśmy telefony Xiaomi 45 tys. razy na dobę. Około ośmiokrotnie częściej niż iPhone'y 7 czy Samsungi Galaxy S7. Ponadto jeden smartfon chińskiego producenta kupowany był średnio co 5 minut. Trzeba to jasno powiedzieć - Xiaomi zmienił polski rynek. Nie potrzebował do tego oficjalnej dystrybucji, chociaż i ta ruszyła w Polsce we wrześniu.

Przez znaczną część 2016 roku najbardziej błyszczał w ofercie producenta Xiaomi Mi 5 (trafił on też do oficjalnej dystrybucji). Najtańszy telefon na rynku ze Snapdragonem 820 rozbudził pożądanie zarówno swoją wydajnością, długim czasem pracy, rewelacyjną jakością i głośnością dźwięku na słuchawkach, jak i nawet jakością zdjęć, z którą do tej pory mniej znani chińscy producenci miewali duże problemy. Duże wrażenie robi też czteroosiowa stabilizacja obrazu, która istotnie poprawia stabilność nagrań 4K.

Jakby tego było mało, Mi 5 jest dodatkowo bardzo atrakcyjny wizualnie, a dla osób z bardziej zasobnym portfelem nie zabrakło nawet wersji z ceramicznym tyłem obudowy. Czyżby telefon idealny? Nie do końca. Zarówno urządzenia z polskiej dystrybucji, jak i te, które zalały Allegro nie wspierają LTE 800 MHz (B20). Po finale głośnej i kosztownej aukcji LTE (właśnie tej częstotliwości), telekomy ruszyły z rozbudową zasięgu LTE, z której w niewielkim stopniu skorzystają posiadacze Mi 5. Warto przy tym wspomnieć, że producent ma kilka innych modeli ze wsparciem dla pasma B20. Telefon nie ma też czytnika kart pamięci i radia FM, a najwięcej skorzystają z niego zaawansowani użytkownicy Androida, którzy będą wiedzieli jak wgrać do urządzenia alternatywne wersje oprogramowania.

Oprócz powyższego modelu, Xiaomi wprowadził na rynek w 2016 roku kilka innych flagowych modeli, takich jak Mi 5S i Mi Note 2 z chipsetami Snapdragon 821 czy oparty na tym samym chipsecie, niemal bezramkowy Mi Mix. Wszystkie powyższe nie trafiły jednak póki co do polskiej dystrybucji i podobnie jak Pixele Google'a nie spełniły podstawowego kryterium rankingu.


Zobacz: dane techniczne i zdjęcia telefonu w katalogu.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News