Marka OnePlus kojarzy się głównie z wydajnymi smartfonami dla technologicznych entuzjastów. Od jakiegoś czasu urządzenia producenta znajdziemy jednak także w niższych segmentach. Najtańszym z nich jest model OnePlus Nord N100.
Co znajdziemy na pokładzie? Chociażby wyświetlacz IPS o przekątnej 6,52” i odświeżaniu 90 Hz (niestety o rozdzielczości wyłącznie 720x1600), procesor Qualcomm Snapdragon 460, 4 GB RAM i 64 GB pamięci wewnętrznej. Producent nie zapomniał także o dużej baterii (5000 mAh), natomiast aparat ma 13 MP. No i podobnie jak w droższych OnePlusach, także tutaj znajdziemy interfejs OxygenOS, inspirowany czystym Androidem.
W zasadzie największym problemem taniego OnePlusa jest brak NFC, a w związku z tym także płatności zbliżeniowych. Jeśli potrafimy się z tym pogodzić, może to być bardzo dobry wybór w swojej cenie.
Marka Realme dostępna jest na polskim rynku stosunkowo krótko, ale zdążyła już wywołać na nim spore zamieszanie. Urządzenia producenta dały się poznać jako szalenie wręcz opłacalne i model Realme 7 nie jest tutaj wyjątkiem.
Główną atrakcją modelu Realme 7 jest jego wyświetlacz IPS o przekątnej 6,5”, rozdzielczości 1080x2400 oraz odświeżaniu 90 Hz. Wyświetlany na nim obraz jest ostry, ma świetne kolory, a animacje są wyjątkowo płynne. W parze z wydajnym MediaTekiem Helio G95T w roli procesora czyni to z niego ciekawą opcję dla mobilnych graczy. Do tego dostajemy 4 GB RAM (jest też wariant 6 GB), 64 GB pamięci wewnętrznej oraz potężny akumulator 5000 mAh z ładowaniem 30 W. Z tyłu znajdziemy natomiast poczwórny aparat z główną jednostką o rozdzielczości 48 MP oraz modułami ultraszerokim i makro. Producent nie zapomniał nawet o module NFC do płatności zbliżeniowych.
Tak naprawdę w przypadku Realme 7 trudno się nawet doszukać jakichś konkretnych wad. Być może część zaawansowanych użytkowników wskazałyby tu obecność procesora MediaTeka zamiast któregoś ze Snapdragonów, jednak w codziennym użytkowaniu nie powinno to robić większej różnicy.
Źródło tekstu: własne