Tradycyjne komputery znikną z biur. Zobacz, co je zastąpi
ASUS NUC 14 Pro+ AI to prawdopodobnie najbardziej futurystyczny komputer, jaki miałem okazję sprawdzić. Taka maszyna powinna się znaleźć w każdym biurze.

Jak wyobrażacie sobie komputer do biura? Bo ja mam przed oczami taką blaszaną skrzynkę, która stoi gdzieś pod biurkiem. Kiedyś była pewnie czarna albo beżowa, ale pod grubą warstwą kurzu ciężko to stwierdzić. Pewne jest natomiast to, że zajmuje dużo miejsca, a zamontowane w środku podzespoły dostają zadyszki przy odpalaniu Excela.
Przypuszczam, że nie ja jeden w ten sposób myślę o komputerach biurowych. Tyle tylko, że to wizja zakorzeniona gdzieś głęboko we wczesnych latach 2000-nych. Tymczasem dzisiejszy sprzęt tego typu wygląda zupełnie inaczej. Jest kompaktowy, nowoczesny i ma do zaoferowania znacznie więcej niż większość z nas kiedykolwiek może potrzebować. No a żeby przykładów nie szukać zbyt daleko, to wystarczy spojrzeć na nową linię ASUS NUC 14 Pro+ AI.
Mała kostka z niespodzianką
Chcecie wiedzieć, jaka była moja pierwsza myśl na widok ASUS NUC 14 Pro+ AI? Coś w stylu „ty, patrz jakie to małe!” Zresztą druga i trzecia też brzmiały bardzo podobnie, bo i nie da się ukryć, że mamy tu do czynienia ze sprzętem niepozornym. ASUS zmieścił calutkiego peceta w obudowie o wymiarach 13x13 cm i wysokości ok. 3,5 cm. Przeliczając na objętość to mniej więcej 0,6 litra. Miałem u siebie telefony, które na biurku zajmowały więcej miejsca.
Mimo to widać, że mamy tu do czynienia ze sprzętem dla profesjonalistów. Półprzeźroczystą obudowę wykonano z solidnego plastiku i szczodrze wyposażono w bogaty zestaw portów. Kiedy część producentów jest gotowa nam wmawiać, że do szczęścia wystarczy nam pojedyncze złącze USB-C, tutaj czekają na nas dwa porty Thunderbolt 4, cztery pełnowymiarowe USB 3.2 Gen 1, Ethernet o przepustowości 2,5 Gbps oraz pełnowymiarowe HDMI. No i obowiązkowo gniazdo słuchawkowe, bez którego prywatnie ciężko mi sobie wyobrazić jakąkolwiek pracę.
Zresztą pragmatyzm tutejszego projektu daje o sobie znać nie tylko pod postacią licznych portów. Na obudowie producentowi udało się wcisnąć skaner linii papilarnych zgodny z Windows Hello. To dobra wiadomość dla osób, które męczy ciągłe wstukiwanie haseł. Mamy też dedykowany przycisk dla funkcji Microsoft Copilot, która w połączeniu z wbudowanym mikrofonem i głośnikiem działa jak taki prywatny asystent, którego zawsze mamy na wyciągnięcie ręki.
Najciekawszy element znajdziemy jednak na górze obudowy. To tutaj umieszczono niecodzienny akcent w postaci kolorowego wyświetlacza e-ink. Nie wydziela światła niebieskiego, praktycznie nie zużywa energii i pozostaje włączony nawet po wyłączeniu komputera. Możemy na nim wyświetlać wybraną przez nas grafikę albo unikalny obrazek wygenerowany przez AI.
Czy taki dodatek jest komuś potrzebny? Pewnie nie, ale to fajny sposób, by nadać swojemu komputerowi nieco indywidualnego charakteru. Znalazłoby się też kilka bardziej praktycznych zastosowań. Ot, chociażby w firmie, gdzie takich urządzeń może być kilka albo i kilkanaście, takie identyfikatory pozwalają szybko ustalić, z którą maszyną mamy do czynienia.
Warto podkreślić, że ASUS NUC 14 Pro+ AI umożliwia łatwy dostęp do podzespołów. Żeby otworzyć obudowę nie potrzebujemy żadnych dodatkowych narzędzi – wystarczy zwolnić dwie blokady i już mamy w zasięgu dysk SSD oraz kartę sieciową. Jeśli chcemy je wymienić – nic prostszego. W końcu mamy tu do czynienia z powszechnie występującymi standardami, a nie jakimiś autorskimi tworami producenta. Jeśli chcemy dokopać się dalej, np. do procesora lub pamięci, trzeba szykować się na nieco większe wyzwanie. Trzeba dokładnie przejrzeć instrukcje serwisowe i mieć pod ręką komplet specjalistycznych narzędzi.
Nie no, żartuję – wystarczy śrubokręt i trochę cierpliwości. ASUS w przypadku swoich NUC-ów naprawdę nie rzuca nam kłód pod nogi. W dzisiejszych czasach to miła odmiana.
Duża moc w małym pudełku
A skoro przy podzespołach jesteśmy, to te na pokładzie NUC-ów są takie całkiem niczego sobie. W zależności od wybranej konfiguracji znajdziemy procesory Intel Core Ultra serii 2, nawet 32 GB LPDDR5x i dyski SSD PCIe Gen 4 o pojemności aż do 4 TB. Do tego zintegrowany układ graficzny Intel Arc, który może i nie został zaprojektowany do grania, ale mocy mu bynajmniej nie brakuje.
Na szczególną uwagę zasługuje ten pierwszy element układanki. Wszystkie procesory, które znajdziemy na pokładzie nowych NUC-ów, wyposażone są w dedykowany moduł NPU. Wspomaga on obliczenia związane ze sztuczną inteligencją, gwarantując w nich moc obliczeniową na poziomie 48 TOPS. Dzięki temu ASUS NUC 14 Pro+ AI to pierwsze urządzenia klasy mini PC zaliczające się do kategorii Copilot+ PC.
Sprzęt biurowy na miarę XXI wieku
Co zrobić z taką maszyną? Jak już kilkukrotnie tutaj wspominałem, ASUS NUC 14 Pro+ AI teoretycznie rzecz biorąc jest komputerem biurowym. Niezależnie od konfiguracji bezbłędnie radzi sobie z typowymi dla takiego scenariusza zadaniami. Word, Excel, popularne przeglądarki internetowe – niewielki ASUS nawet się przy nich nie spoci. Dodatkowo atutem w takiej sytuacji będą bez wątpienia dodatkowe funkcje bezpieczeństwa, w tym wspomniany wcześniej skaner linii papilarnych, a wysoka niezawodność nawet w przypadku pracy w cyklu 24/7.
Ale po co się ograniczać? Ten komputer potrafi dużo więcej! Spory zapas mocy i szybki dysk SSD czynią z niego świetny wybór np. dla grafików. Tutaj też wymierne korzyści przynosi wspomniany wcześniej moduł NPU. Wraz z popularyzacją narzędzi na bazie generatywnej sztucznej inteligencji, np. w celu rozszerzania płótna i generowania dodatkowych elementów obrazu, tego typu podzespoły zaczynają odgrywać coraz większą rolę. Z nowym NUC-iem będziemy na taką przyszłość gotowi. Wystarczy podłączyć go do porządnego monitora i żadna aktualizacja Photoshopa nas więcej nie zaskoczy.
Oczywiście sztuczna inteligencja to nie tylko generowanie obrazków. To także masa narzędzi wykorzystujących uczenie maszynowe i zaawansowane modele językowe, po które coraz chętniej sięgają liczne organizacje. Dla wielu firm jedyną przeszkodą, by z nich korzystać, jest zagrożenie związane z wysyłaniem danych do chmury. Ale gdyby istniała możliwość korzystania z lokalnych narzędzi AI na niedrogim komputerze, w który można wyposażyć praktycznie każdego pracownika?
ASUS NUC 14 Pro+ AI daje im dokładnie taką możliwość. Przy wydajności rzędu 120 TOPS dla całego systemu korzystanie z lokalnych modeli językowych nie będzie żadnym problemem. Dodatkowo integracja z OpenVINO umożliwia łatwe wdrażanie tego typu narzędzi na poziomie organizacji. Bez wątpienia jest tu potencjał dla każdego, kto szuka komputera gotowego na erę AI.
Szare pudło pod biurkiem to przeszłość
Czasy wielkich, nieporęcznych pudeł pod każdym biurkiem dawno minęły. ASUS NUC Pro+ AI udowadnia, że komputer do pracy może być mały, zgrabny i potężny. Dokładnie tak powinna wyglądać przyszłość każdego biura – zarówno tego domowego, jak i tego w wielkim przeszklonym wieżowcu.
Artykuł sponsorowany na zlecenie firmy ASUS