Wystarczy spojrzeć na Acer ConceptD 3 Ezel, by zrozumieć, że mamy do czynienia z laptopem nietypowym. Generalnie laptop charakteryzuje się prostą, minimalistyczną stylistyką, a jedyne, co przykuwa uwagę, to oryginalny „garb” na jego pokrywie. Ten garb to element mechanizmu pozwalającego na obracanie wyświetlacza, ale do tego jeszcze wrócimy. Generalnie funkcjonalność ma tutaj priorytet, choć i wygląd bynajmniej nie odstrasza.
Klapa urządzenia pokryta została ceramicznym wykończeniem. W przypadku otrzymanego przez nas sampla ma ona kolor biały – zresztą podobnie jak większość pozostałych elementów. Materiał ma się charakteryzować wysoką wytrzymałością na plamy oraz zarysowania. Rzeczywiście – w toku testów obudowa wydawała się całkiem nieźle znosić codzienne używanie. Na pewno nie musimy się martwić o odciski palców i drobne zarysowania. Zdobień jest tu raczej niewiele, jeśli nie liczyć graweru z logo ConceptD oraz wspomnianego już dodatkowego zawiasu wyświetlacza.
Co z pewnością wyróżnia Acer ConceptD 3 na tle wielu współczesnych laptopów, to bogaty zestaw portów. Jasne, urządzenie nadal pozostaje jak na swoje 15,6” w miarę kompaktowe, jednak udało się to osiągnąć bez poświęcania funkcjonalności – i za to olbrzymi plus.
Z lewej strony znajdziemy gniazdo Kensington Lock, gniazdo zasilania, złącze HDMI, USB-C z Thunderbolt 3 oraz złącze Mini DisplayPort. Umieszczono tu także przycisk zasilania ze zintegrowanym skanerem linii papilarnych oraz miejsce na dołączony do zestawu rysik Wacom. Mamy tu także masywny wylot powietrza.
Po prawej stronie również znajdziemy wylot powietrza, ale nie tylko. Umieszczono tutaj również dwa pełnowymiarowe porty USB 3.2 Gen 2, RJ-45, gniazdo kart SD oraz złącze jack 3,5 mm.
Co mamy z tyłu laptopa? Kolejne wyloty powietrza! Nie ma ich jedynie od frontu – tutaj znalazło się za to miejsce na diody sygnalizujące stan urządzenia.
Spód urządzenia również wykończono w kolorze białym, tak jak resztę obudowy. Mamy tu kolejny wylot powietrza, dwie gumowane nóżki oraz głośniki. Znajdziemy tu także 14 śrubek pod gumowymi zaślepkami, po których odkręceniu dostaniemy się do podzespołów urządzenia.
Odkręcenie dolnej pokrywy nie jest trudne, ale ze względu na obecność zaślepek potrafi być dość czasochłonne. Kiedy już się z nim uporamy, naszym oczom ukazuje się masywny jak na sprzęt klasy układ chłodzenia oraz… ograniczone możliwości samodzielnego upgrade’u. Jako że RAM jest lutowany, wymienić możemy jedynie dysk SSD NVMe.
Pokrywę laptopa bez problemu podniesiemy jedną ręką. Tutaj naszym oczom ukazuje się matowy wyświetlacz ze stosunkowo wąską czarną ramką. Został on zabezpieczony taflą szkła Gorilla Glass 5. Jak już wspomniałem, możemy go obrócić wokół centralnie umieszczonego zawiasu, dzięki czemu komputer może przybrać formę tabletu lub charakterystycznego „namiotu”. Praktyczna rzecz. Co ważne, choć sam zawias chodzi z bardzo dużym oporem, to przynajmniej w każdej pozycji komputer pozostaje wyjątkowo stabilny, za co duży plus dla projektantów.
Pulpit roboczy, podobnie jak pokrywa, został wykończony białą powłoką ceramiczną. Duży szklany touchpad umieszczono centralnie, natomiast powyżej znalazło się miejsce dla klawiatury z charakterystycznym pomarańczowym podświetleniem. Co ciekawe, producent nie pokusił się o dodanie bloku numerycznego, choć po bokach zostało sporo wolnego miejsca. Mamy tu natomiast głośniki, umieszczone przy samym zawiasie.
Jakość wykonania jest bez wątpienia jego mocną stroną. Aluminiowa obudowa pokryta powłoką ceramiczną jest i trwała, i bardzo przyjemna w dotyku. Spasowanie elementów również nie budzi zastrzeżeń, a komputer w każdym ustawieniu pozostaje stabilny, co przy jego nietypowej konstrukcji wcale nie jest takie oczywiste. Mówiąc krótko – trzyma poziom, którego oczekiwałbym od sprzętu dla profesjonalistów.
Trzeba natomiast odnotować, że ta solidna konstrukcja mimo wszystko trochę waży – konkretnie 2,2 kg. Nie jest to może problemem przy transporcie, ale bywa już kłopotliwe, gdybyśmy chcieli korzystać z niego jak z klasycznego mobilnego tabletu.
Źródło zdjęć: własne
Źródło tekstu: własne
