Flagowe smartwatche spod szyldu Amazfit to doskonałe zegarki. Bardzo dobrze wykonane, z wysokiej klasy wyświetlaczami AMOLED oraz zaawansowaną funkcjonalnością, taką jak chociażby dwuzakresowy moduł GPS. Patrząc na nie w tym wąskim kontekście naprawdę trudno się do czegokolwiek przyczepić. Ba, moje wrażenia z testów są bardzo pozytywne.
Niestety na niekorzyść testowanych urządzeń działa ich cena. W przypadku smartwatchy za ok. 1000 zł niektóre funkcje stają się powoli standardem. Mam tu na myśli chociażby płatności zbliżeniowe czy ładowanie bezprzewodowe. Tych na pokładzie Amazfit GTS 4 i GTR 4 niestety nie znajdziemy. To także segment cenowy, który niebezpiecznie zbliża się do „pełnoprawnych” smartwatchy z rozbudowanym systemem i masą dodatkowych aplikacji. Jasne, to nieco inna kategoria sprzętu, ale nie można jej zignorować w kontekście potencjalnej konkurencji dla testowanych urządzeń.
Mówiąc krótko, gdyby testowane modele były chociaż 200 zł tańsze, poleciłbym je bez wahania jako najlepszy wybór w swojej klasie. W obecnej sytuacji nadal mają moją rekomendację, aczkolwiek z pewnymi „ale”. Jeśli szukacie stosunkowo prostego smartwatcha, który brak kilku kluczowych funkcji nadrabia rewelacyjną jakością, Amazfit GTS 4 i GTR 4 będą dobrym wyborem – w każdym razie dopóki jesteśmy świadomi ich ograniczeń.
Jeśli z tej dwójki miałbym wybrać swojego faworyta, wybór padłby na model Amazfit GTS 4. Mniejszy, wygodniejszy i – co też nie jest bez znaczenia – zauważalnie tańszy. To w zasadzie kwintesencja smartwatcha do noszenia na co dzień. Jasne, mniejszy akumulator stanowi pewien kompromis, ale w mojej ocenie zupełnie akceptowalny. Zresztą 5-6 dni pracy to wcale nie jest zły wynik.
Plusy:
Minusy:
Ale to oczywiście nie oznacza, że Amazfit GTR 4 jest od swojego krewnego gorszy. Wręcz przeciwnie, to równie udany smartwatch, który ma kilka istotnych atutów. Większy wyświetlacz oraz dodatkowy przycisk pozwalają na wygodniejszą obsługę. Dostajemy też znacznie większy akumulator, a sam zegarek jest w mojej ocenie znacznie ładniejszy. Niestety jest też dużo większy, w związku z czym nie na każdy nadgarstek będzie się nadawał. No i kwestią otwartą pozostaje fakt, czy praktycznie ta sama specyfikacja w nieco innej obudowie jest warta dopłaty blisko 300 zł. To ostatnie zostawiam jako kwestię otwartą.
Plusy:
Minusy:
Zegarki do testów udostępniła firma Amazfit.
Źródło zdjęć: własne
Źródło tekstu: własne