DAJ CYNK

ASUS ROG Ally – test. Zachwyca, by wkurzyć

Damian Jaroszewski (NeR1o)

Testy sprzętu

Ekran

ASUS zastosował w swojej konsoli 7-calowy ekran IPS o standardowym formacie 16:9 i rozdzielczości Full HD (1920 × 1080 pikseli). Może on odświeżać obraz z częstotliwością 120 Hz i jest zgodny z AMD FreeSync Premium, które oczywiście jest też obsługiwane przez wbudowany układ graficzny. Deklarowana przez producenta jasność to 500 nitów. W trakcie pierwszej prezentacji urządzenia, zorganizowanej dla mediów, padło pytanie o matrycę OLED. Przedstawiciel firmy przyznał, że znacząco zwiększyłaby ona cenę konsoli, a dodatkowo tego typu panele organiczne nie są aktualnie dostępne, więc tak naprawdę inżynierowie nie mieli większego wyboru.

Na oko ekran sprawia dobre wrażenie. Kolory są żywe, a obraz przyjemny. Dużym plusem jest odświeżanie 120 Hz, szczególnie dla graczy przyzwyczajonych do podobnych monitorów. Co prawda w grach ciężko w pełni wykorzystać jego możliwości, bo niewiele jest tytułów, które ASUS ROG Ally potrafi uruchomić w 120 klatkach na sekundę, ale nie ma to większego znaczenia. Pomimo tego obraz wydaje się płynniejszy.

ASUS twierdził, że ekran ma jasność 500 nitów i w 100 proc. pokrywa paletę barw sRGB. To częściowo potwierdza się w testach. Z moich pomiarów wyszła 96-procentowa zgodność z paletą sRGB i średnia jasność na poziomie 480 nitów. Trochę gorzej wygląda to przy DCI-P3 i AdobeRGB, gdzie wyniki są w granicach 65-67 proc., ale przecież nie ma to być sprzęt dla profesjonalistów do obróbki zdjęć lub filmów. W tym, do czego został przeznaczony, ekran sprawdzi się doskonale. Warto wspomnieć jeszcze o kontraście w okolicach 1300:1.


Na osobny akapit zasługuje podświetlenie. Z jednej strony 500 nitów nie wydaje się wynikiem złym. Gorzej w praktyce. W trakcie słonecznego dnia korzystanie z ASUS ROG Ally jest znacznie utrudnione, szczególnie w ciemnych scenach. Dla przykładu w Stardew Valley, gdy zapadła noc, nie byłem nic w stanie dostrzec i to pomimo maksymalnej jasności. Musiałem wrócić do domu, gdzie słońce nie odbijało się tak od ekranu, aby móc w spokoju wrócić do tego wirtualnego domu w grze, aby zapisać rozgrywkę i rozpocząć kolejny dzień na farmie. Natomiast należy podkreślić, że podświetlenie jest dość równomierne, a tzw. wycieki minimalne i niedostrzegalne w trakcie normalnego użytkowania.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Damian Jaroszewski (NeR1o)