Do zasilania urządzenia służy niewielki, zewnętrzny zasilacz, a wymagane parametry prądu wejściowego dekodera to 12V i 1A. Sprzęt może się minimalnie nagrzewać podczas pracy, jednak w granicach zdrowego rozsądku. Przy czym zastosowane komponenty nie wymagały użycia aktywnego chłodzenia, dzięki czemu dekoder jest bezgłośny.
Design przystawki telewizyjnej Canal+ łączy coś co lubię, czyli mat na górze, z czymś czego nie lubię - wysokim połyskiem boków urządzenia. Te szczęśliwie nie gromadzą kurzu tak jak górne części obudowy sprzętu RTV, więc ryzyko zarysowania podczas wycierania kurzu jest mniejsze. Dekoder jest niewielki i dyskretny, może nie licząc wielkiego paska LED świecącego na niebiesko.
Sprzętowo jest to dekoder HY40A2 oparty na Androidzie 9. Sercem urządzenia jest czterordzeniowy Amlogic S905X2, do tego mamy 2 GB pamięci RAM i 16 GB pamięci wewnętrznej. Zanim jednak zaczniecie narzekać, że w świecie telefonów jest to za mało, od razu zaznaczę, że bez problemu wystarcza to do filmów 4K w 60fps z HDR-em (HDR-10 lub HLG) oraz Dolby Audio. A to do wideo ten sprzęt jest przecież przeznaczony.
Nie będzie też raczej stanowić problemu pamięć wewnętrzna - po pierwsze można ją rozszerzyć choćby pendrive'em, po drugie wszelkie aplikacje streamingowe zajmą jedynie ułamek jej pojemności. Sam jako wieloletni użytkownik Android TV nie widziałem jeszcze sensu dla większej pamięci - powaga. Da się instalować gry na Androida, choć tutaj Google nigdy jakoś specjalnie poważnie nie traktował Android TV jako platformy gamingowej. Dla mnie kluczowa jest obecność Wi-Fi 5 GHz oraz łączności Bluetooth. Ta ostatnia znacznie rozszerza możliwości sprzętu - możemy pokusić się o klawiaturę z myszką, możemy podłączyć pada do gier czy głośnik Bluetooth. Często oglądam filmy za pomocą projektora i rozciąganie przewodów od niego pod ekran, dla uzyskania kierunkowego audio jest, co tu dużo mówić, upierdliwe. Głośnik Bluetooth rozwiązuje ten problem.
Wiele osób po przykrych przygodach ze sprzętem Xiaomi postanowiło skreślić wszystkie przystawki telewizyjne na Androidzie. Tymczasem pierwsze podrygi w tej branży mamy już dawno za sobą i obecnie platforma Android TV spełni oczekiwania każdego. W moim przypadku jedynym ograniczeniem było łącze internetowe (T-Mobile LTE), które w godzinach szczytu potrafi wyhamować do 20 Mb/s, to znów rozpędzić o 2 nad ranem do ponad 100 Mb/s. Po 1,5 mies. testów nie zauważyłem, by sprzęt czy usługa Canal+ kazały mi na siebie czekać.
Od pewnego czasu są dostępne na Android TV jakieś benchmarki graficzne, ale mam wrażenie, że to projekty porzucone przez programistów. Jeden np. uparcie sprawdzał mi baterię... w telewizorze. Skoro jednak coś jest, to odpaliłem. Przede wszystkim dowiedziałem się, że układ graficzny nie obsługuje Vulcana i w grach wykorzystywany jest OpenGL. No konsola to to nie jest, ale i nikt tego nie obiecywał. Asphalt 8 jest jednak w pełni grywalny, w razie jakby trzeba było zająć dziecko czymś na chwilę ;-).
Źródło zdjęć: Lech Okoń