Honor 9X - telefon dla tych, dla których wygląd ma znaczenie

Najważniejsze cechy telefonu (STK-LX1):

• Szklana obudowa z aluminiową ramką,
• Wymiary: 163,5 x 77,3 x 8,8 mm, masa: 196,8 g,
• 6,59-calowy wyświetlacz IPS-LCD o rozdzielczości FullHD+ (1080 x 2340 pikseli, 391 ppi), czujnik oświetlenia,
• Czytnik linii papilarnych z tyłu,
• Ośmiordzeniowy chipset Kirin 710F (4 x Cortex-A73 @2,2 GHz + 4 x Cortex-A53 @1,7 GHz), proces technologiczny 12 nm,
• Czterordzeniowa grafika Mali-G51 MP4, GPU Turbo 3.0,
• 4 GB RAM-u, 128 GB pamięci wewnętrznej (113 GB dla użytkownika), karty pamięci microSD do 512 GB,
• 2 gniazda na karty nanoSIM, SIM2 zamiennie z microSD,
• Łączność LTE Cat6 (300/50 Mb/s), Wi-Fi a/b/g/n/ac (2,4/5 GHz), Wi-Fi Direct, Bluetooth 4.2, GPS/ GLONASS, cyfrowy kompas, USB-C 2.0, USB-OTG,
• Główny aparat 48 Mpix Sony IMX582 (piksele 0,8 µm), obiektyw z przysłoną f/1.8, PDAF, diodowa lampa, filmy 1080p@60fps; drugi aparat 8 Mpix, obiektyw ultraszerokokątny 13 mm z przysłoną f/2.4; trzeci aparat 2 Mpix, obiektyw z przysłoną f/2.4, czujnik głębi,
• Przedni aparat 16 Mpix, obiektyw z przysłoną f/2.2, filmy 1080p@30fps,
• Niewymienny akumulator litowo-polimerowy o pojemności 4000 mAh,
• Android 9.0 Pie z nakładką EMUI 9.1 (test na oprogramowaniu 9.1.0.232(C431E1R1P1)),
• Cena wyjściowa: 1099 zł.

Zawartość opakowania

Do testów dostałem smartfon Honor 9X w kolorze Saphire Blue (niebieskim). W biało-niebieskim kartonowym pudełku znalazło się jeszcze miejsce dla ładowarki 5V/2A, przewodu USB, kluczyka do wysuwania tacki na karty (2 x nanoSIM lub nanoSIM + microSD) oraz bezbarwnego etui na telefon. Ma ono w górnej części duże wcięcie, umożliwiające bezproblemowe wysuwanie przedniego aparatu fotograficznego i tacki na karty.

Wygląd zewnętrzny, jakość wykonania i ergonomia

Honor 9X to smartfon o sporych rozmiarach, minimalnie większych niż w Galaxy Note10+, którego używam na co dzień. Urządzenie jednak dobrze leży w dłoni, a łatwa obsługa jedną ręką dużego ekranu jest możliwa dzięki odpowiedniemu trybowi, który znajdziemy w ustawieniach systemowych. Jakość użytych materiałów oraz jakość wykonania stoją na wysokim poziomie.

Tylny panel, choć wykonany ze szkła, nie jest bardzo śliski, a w dodatku bardzo dobrze wygląda. Wszystko za sprawą refleksów świetlnych układających się w literę X. Aparat fotograficzny lekko wystaje, ale „problem” ten zupełnie niweluje założenie dołączonego do zestawu etui. Z tyłu znajduje się jeszcze okrągły czytnik linii papilarnych.

91% przedniego panelu (dane producenta) zajmuje niemal bezramkowy wyświetlacz, którego prostokątny kształt jest „zakłócony” jedynie przez zaokrąglenia na rogach. Przed zarysowaniem chroni go fabrycznie zamontowana folia ochronna. Nad ekranem znajduje się wąska szczelina głośnika słuchawki oraz czujnik zbliżania, poniżej ekranu został umieszczony czujnik oświetlenia.

Przyciski sterowania głośnością oraz przycisk zasilania znajdują się na prawym boku smartfonu. Są one umieszczone w takim miejscu, że stosunkowo łatwo w nie trafić. Lewy bok jest pusty.

Na dole znajduje się port USB-C, a także gniazdo audio Jack 3,5 mm, otwór mikrofonu oraz wylot głośnika do multimediów. Po przeciwnej stronie znajdziemy przedni aparat fotograficzny (schowany wewnątrz obudowy), wysuwaną tackę na karty oraz otwór dodatkowego mikrofonu.

Jeśli robiąc selfie upuścimy telefon, przedni aparat zostanie automatycznie schowany, by zapobiec jego uszkodzeniu. Proces ten trwa około 3 sekund.

Wyświetlacz

Honor 9X ma 6,59-calowy wyświetlacz IPS LCD o rozdzielczości 1080 x 2340 pikseli i ich zagęszczeniu na poziomie 391 ppi. To wystarczy, by obraz na ekranie był ostry, a dostrzeżenie poszarpanych krawędzi praktycznie niemożliwe. W celu zmniejszenia zużycia energii, rozdzielczość ekranu możemy zmniejszyć do 720 x 1560 pikseli lub zdać się na automat, który zrobi to za nas w razie potrzeby.

Niezła jest też maksymalna jasność wyświetlanego obrazu, wynosząca około 470 nitów, a także kontrast, dzięki czemu nie powinniśmy mieć problemów z odczytaniem zawartości ekranu podczas jesiennych spacerów w słoneczne dni (oby takich było jak najwięcej).

Ekran w Honorze 9X może pracować w dwóch trybach kolorów: Normalne i Wyraziste. W obu przypadkach kolory wyglądają bardzo dobrze (w zasadzie pod każdym kątem), przy czym w tym drugim są nieco bardziej nasycone – co kto lubi. Honor pozwala nam dostosować do swoich potrzeb balans bieli, co pozwala na jeszcze lepsze dostosowanie telefonu do własnych preferencji. Do dyspozycji mamy również filtr światła niebieskiego, który możemy włączyć na stałe lub zgodnie z harmonogramem.

Biometria

Biometria w Honorze 9X ogranicza się do jednego elementu, umieszczonego z tyłu czytnika linii papilarnych. Jest on zlokalizowany w takim miejscu, że podczas testów nie miałem żadnego problemu, by trafić w niego palcem wskazującym. Odcisk mojego palca był na ogół poprawnie rozpoznawany. Ekran uruchamiał się po około sekundzie od przyłożenia palca do czytnika. Funkcji rozpoznawania twarzy nie znalazłem. Czyżby wynikało to z chęci ochrony mechanizmu wysuwania przedniego aparatu fotograficznego przed zbyt szybkim zużyciem?

Interfejs systemowy i aplikacje

Honor 9X pracuje pod kontrolą systemu Android 9.0 Pie z interfejsem EMUI 9.1. W rozwiązaniu tym wszystkie skróty aplikacji znajdują się na pulpitach, a na lewo od nich znajduje się panel Google Feed, z najnowszymi wiadomościami i informacjami (możemy go wyłączyć w ustawieniach ekranu głównego).

Zestaw opcji personalizacyjnych interfejsu jest raczej standardowy. Możemy zmienić motyw, samą tapetę, styl i rozmiar czcionek, a także układ ikon (4x6, 5x5 lub 5x6). Jeśli uznamy, że przyciski nawigacyjne na dole ekranu zajmują za dużo miejsca, możemy je zamienić na gesty. Można też włączyć przycisk pływający, który umieścimy w dowolnym miejscu na ekranie.

Honor 9X zawiera zestaw własnych aplikacji systemowych i multimedialnych firmy Huawei, a także kilkanaście programów Google’a i kilka dodatków, takich jak Booking.com czy Amazon Shoping.

Wśród dodatkowych narzędzie znajdziemy między innymi sklep z aplikacjami AppGalery i HiCere służący do dbania o kondycję naszego urządzenia. Jest też sklep ze sprzętem marki Honor i aplikacja Tryb impreza. Ta ostatnia pozwala wykorzystać moc głośników wielu smartfonów do odtwarzania tej samej muzyki na przykład na prywatce.

Optymalizator to z kolei zestaw narzędzi, które pozwolą nam zadbać o sprawne działanie smartfonu. Aplikacja udostępnia również w jednym miejscu informacje na temat wykorzystania baterii czy transmisji danych, a także zablokowanych numerach telefonicznych. Tu również przeprowadzimy skanowanie systemu pod kątem obecności „wirusów”.

Podstawowe funkcje telefoniczne i łączność

Do obsługi podstawowych funkcji telefonicznych służą w Honorze 9X dwie aplikacje, Kontakty i Wiadomości. Pierwsza z nich zawiera nie tylko listę zapisanych numerów telefonu, ale także dialer z historią połączeń oraz ulubione. Za pomocą drugiej wyślemy oraz odbierzemy SMS-y i MMS-y. Do dyspozycji mamy czarną listę dla numerów, z którymi nie chcemy utrzymywać kontaktu. Do wpisywania wiadomości, ale także wszystkich innych tekstów, służy popularna klawiatura SwiftKey.

Do jakości połączeń głosowych nie mam większych zastrzeżeń. Dźwięk podczas rozmowy z użyciem głośnika słuchawki oraz w trybie głośnomówiącym ma odpowiednią czystość, więc ze zrozumieniem osoby po drugiej stronie nie powinno być problemów. Czasem jednak przydałaby się trochę większa głośność maksymalna. Z mikrofonem podczas testowych rozmów również nie było problemów.

Honor 9X bardzo dobrze sobie radzi z łapaniem zasięgu sieci LTE. Podczas testów okazał się pod tym względem lepszy od mojego Samsunga Galaxy Note10+. W telefonie używałem karty SIM sieci Orange (nju mobile) i nie mogłem korzystać z technologii VoLTE czy VoWiFi.

Łączność Wi-Fi oraz Bluetooth działały bez zarzutu. W tym drugim przypadku z telefonem sparowałem bez żadnego problemu opaskę zegarek, opaskę fitness, słuchawki, a także inny telefon i komputer. Nawigacja satelitarna działała z akceptowalną dokładnością, typową dla tego typu urządzeń, a fiksacja położenia następowała bez zbędnej zwłoki (chyba że otoczenie na to nie pozwalało). Do poruszania się w nieznanym terenie użyteczny może być również wbudowany kompas cyfrowy. To, czego brakuje, to NFC. Jeśli ktoś nie wyobraża sobie życia bez możliwości płacenia zbliżeniowego telefonem (sam do takich osób należę), powinien poszukać czegoś innego.

Multimedia

Honor 9X został wyposażony przez producenta w jego własne aplikacje multimedialne (choć te od Google’a też są). Galeria służy do przeglądania zdjęć i filmów, a także do podstawowej edycji tych pierwszych. Smartfon jest też wyposażony w prosty, ale funkcjonalny odtwarzacz muzyki, jak również jeszcze prostszy odtwarzacz wideo. Ten ostatni nie poradził sobie z niektórymi testowymi filmami – obraz był, ale dźwięku nie. Nie przypominam sobie, kiedy wcześniej doświadczyłem podobnego przypadku. Radio FM jest.

Pojedynczy głośnik smartfonu radzi sobie najlepiej z odtwarzaniem dźwięków ze środka sceny. O tonach niskich, a szczególnie bardzo niskich, możemy zapomnieć. Tonów wysokich z kolei należy unikać, ponieważ są odtwarzane w sposób bardzo drażniący dla uszu (słychać bardziej „jazgot” niż muzykę).

Gdy sięgniemy po w miarę dobre słuchawki (ja użyłem naszych dyżurnych słuchawek MEE audio M6 Pro) jest lepiej pod względem tonów niskich. Tony wysokie wciąż są mało przyjemne dla uszu. W tym telefonie zdecydowanie trzeba zajrzeć do ustawień dźwięku (Efekty dźwiękowe Huawei Histen). Znajdziemy tam cztery tryby odtwarzania oraz korektor. Możemy również wskazać rodzaj słuchawek, z których korzystamy. Trochę zabawy i można osiągnąć całkiem przyzwoity efekt.

Aparat fotograficzny, zdjęcia i filmy z telefonu

Aplikacja fotograficzna w testowanym smartfonie to narzędzie z kilkunastoma trybami pracy, z których kilka zobaczymy na przewijalnym pasku na ekranie głównym, a dostęp do pozostałych uzyskamy po wciśnięciu linku „Więcej”. Nie zabrakło tu również trybu Pro, w którym podstawowe parametry zdjęć możemy ustawić ręcznie. Tylko w tym trybie możemy też robić zdjęcia o rozdzielczości 48 Mpix – w trybach automatycznych główny aparat robi zdjęcia o rozdzielczości 12 Mpix. Aplikacja jest prosta w obsłudze i nie wymaga grzebania w wielopoziomowym menu, którego tu nie ma.

Zdjęcia zrobione w optymalnych warunkach oświetleniowych są wyglądają nieźle, mają dobrze dobrane kolory oraz nie zawierają rzucających się w oczy szumów. Przyczepić się można do tego, że ujęcia są czasem przeostrzone i mają przeciętny poziom szczegółowości. Kontrast i zakres dynamiki są akceptowalne, ale mogłyby być lepsze. Aparat ultraszerokokątny wypada nieco gorzej, chociaż czasem zaskakuje kolorystyką zdjęć. Na pochwałę zasługuje skuteczna automatyczna korekcja zniekształceń pochodzących od obiektywu.

Jakość zdjęć spada wraz z ilością światła. Zdjęcia w ciemności mają mniej szczegółów i bywają mocno zaszumione. Pomóc w pewnym zakresie może tryb nocny, którego działanie należy zaliczyć do pozytywów. Skorzystamy jednak z niego tylko w przypadku głównego aparatu.

Ładne zdjęcia potrafi robić przedni aparat, jednak musimy pamiętać o braku autofocusu. Zdjęcia będą ostre pod warunkiem, że zostaną wykonane z odpowiedniej odległości. Ich zaletą są wyglądające naturalnie kolory oraz przyzwoity kontrast. Przedni aparat, podobnie jak tylny, pozwala skorzystać z trybu portretowego z rozmytym tłem. Ten jednak działa tu nieco gorzej niż w przypadku aparatu na tylnym panelu.

Tylny aparat pozwala nagrywać filmy o maksymalnej rozdzielczości FullHD (1080p) z szybkością 30 lub 60 klatek na sekundę. Honor chwali się, że zastosował tu stabilizację obrazu opartą na sztucznej inteligencji, ale działa ona tylko przy rozdzielczości 720p - przy FullHD stabilizacji nie ma żadnej. Uzyskane nagrania są kontrastowe i niezłe kolorystycznie, a ich zakres dynamiki jest na akceptowalnym poziomie. Lepszą ostrość i poziom szczegółowości zapewnia nagrywanie z szybkością 30 fps.

Wydajność

Honor 9X jest napędzany chipsetem Kirin 710F, wspieranym przez 4 GB RAM-u. W połączeniu z funkcją GPU Turbo 3.0 daje to wystarczającą wydajność, byśmy mogli się cieszyć z płynnego działania gier. Zacięć nie zauważyłem również w interfejsie systemowym oraz aplikacjach, które uruchamiałem podczas testów. Gdy w tle uruchomimy kilka/kilkanaście aplikacji, nie powinniśmy mieć żadnego problemu z przechodzeniem z jednej do drugiej.

Testowany telefon wyposażony był w 128 GB pamięci masowej (113 GB dla użytkownika). Jeśli to nam nie wystarczy, możemy użyć karty pamięci microSD. W takim przypadku jednak nie skorzystamy z dwóch kart SIM (wspólne gniazdo na SIM2 i microSD).

Honor 9X nie wie, co to throttling. Dłuższe korzystanie z pełnej wydajności podzespołów nie powoduje spadku wydajności – przynajmniej przez pierwsze pół godziny. Tyle (mniej więcej) trwa test akumulatora w aplikacji GFXBench (symulacja Manhattan 3.1), który przy okazji mierzy wydajność urządzenia. Na otrzymanym wykresie można zauważyć minimalny spadek wydajności, nieprzekraczający około 0,2%.

Zasilanie

Chiński producent zainstalował w Honorze 9X akumulator o pojemności 4000 mAh. Jeśli rację mają benchmarki, powinno to pozwolić na ponad 4 godziny grania w wymagające tytuły lub prawie 8 i pół godziny pracy z aplikacjami multimedialnymi. Drugi przypadek przewiduje, że ekran będzie cały czas włączony z jasnością ustawioną na około 200 nitów. Podczas normalnego używania telefonu podczas testów, energii zgromadzonej w pełnej baterii wystarczało na maksymalnie 2 dni. Gdy przez jakiś czas używałem smartfonu sporadycznie, na przykład do zrobienia kilku zdjęć, po siedmiu dniach poziom naładowania akumulatora wynosił 10%. W tym czasie w telefonie znajdowała się cały czas karta SIM oraz działała łączność Wi-Fi i Bluetooth (z Honorem 9X była sparowana opaska Honor Band 5).

Kupując smartfon Honor 9X, razem z nim otrzymamy ładowarkę o mocy maksymalnej 10 W (5V/2A). Pozwala ona na napełnienie pustego akumulatora w ciągu prawie dwóch godzin. Po pierwszych 30 minutach poziom naładowania baterii wynosił około 31%, a po godzinie 59%.

Podsumowanie

Honor 9X to smartfon, który pod niektórymi względami przypomina tylko nieco ulepszoną wersję poprzednika. Wystarczy choćby zerknąć na chipset – Kirin 710F w miejsce Kirina 710. Tu można wręcz odczuć pewien niedosyt, ponieważ chiński Honor 9X jest napędzany wydajniejszym Kirinem 810. Na pewno nie można odmówić nowemu modelowi tego, że jest ładny. Refleksy świetlne w kształcie litery X na tylnym panelu wyglądają rewelacyjnie.

Zalety smartfonu to między innymi pozbawiony wcięć ekran otoczony ramkami o akceptowalnej w tej klasie sprzętu ramkami. Szkoda, że zastosowany tu wysuwany aparat fotograficzny nie pozwala na użycie funkcji rozpoznawania twarzy, której tu nie ma. Przynajmniej czytnik linii papilarnych działa sprawnie. Pochwalić można też niezły tryb nocny głównego aparatu fotograficznego oraz wydajność akumulatora.

Jak napisałem na wstępie, sprzedaż Honora 9X ruszy w Polsce 18 listopada tego roku z ceną 1099 zł. Jest ona niższa niż w przypadku poprzednika – początkowa cena Honora 8X wynosiła 1299 zł. Jak nowy średniak marki Honor poradzi sobie z konkurencją, powinniśmy się wkrótce dowiedzieć.

Ocena końcowa: 7/10

Wady:

• Hybrydowy dual SIM,
• Brak funkcji rozpoznawania twarzy,
• Brak NFC,
• Słaby głośnik,
• Przeciętna jakość zdjęć,
• Gorszy chipset niż w wariancie na rynek chiński.

Zalety:

• Świetny wygląd, wysoka jakość wykonania i użytych materiałów,
• Czytelny wyświetlacz z ładnymi kolorami i bez wcięcia,
• Działanie czytnika linii papilarnych,
• Rozbudowana aplikacja fotograficzna,
• Niezły tryb nocny,
• Przyzwoita wydajność,
• Dobry czas pracy na akumulatorze,
• Cena na start niższa niż w poprzedniku.
   

Galeria zdjęć telefonu