Stary Android nie jest wielkim problemem użytkowym, ale obawiam się o bezpieczeństwo HTC Desire 21 pro 5G. Choćby dlatego nie uważam, by był to najlepszy zakup pod Słońcem. Drugą wadą jest, niestety, ekran. Konkurencja w tej cenie potrafi już sięgnąć po znacznie wyraźniejsze ekrany OLED, zapewniające wyższy komfort korzystania przy świetle słonecznym. Słabe możliwości fotograficzne i niewygodna aplikacja również dyskwalifikują ten model w moim mniemaniu.
Wydajność jest przeciętna, ale moim zdaniem rekompensuje to dobry czas pracy bez ładowania. Prawie 9 godzin na naszej symulacji przy tak dużym ekranie to niezły wyczyn. Chwali się też, że HTC nie kombinuje ze standardami ładowania i korzysta z QuickCharge firmy Qualcomm. Nie będzie problemu z dokupieniem do niego kolejnej ładowarki. Zresztą folie ochronne, szkła i etui dla tego modelu również są łatwo dostępne.
HTC Desire 21 pro 5G nie jest jednak totalnie bezużyteczny. Będzie dobrym, mniejszym zamiennikiem domowego tabletu, używanego głównie pod dachem. Nie nada się do grania, ale to naprawdę wygodny sprzęt do buszowania po sieci, oglądania filmów (ze słuchawkami!) albo prostych prac biurowych. To też kolejny model, który może pracować w sieciach 5G polskich operatorów, ale przystępnie wyceniony. No i jest ładny – tego mu odmówić nie zamierzam.
Zalety:
Wady:
Źródło zdjęć: wł., HTC
Źródło tekstu: wł.