DAJ CYNK

Czy klimatyzator ma sens? Test Cecotec ForceClima 9150

Lech Okoń

Testy sprzętu

Czy to działa?

To chyba najistotniejsza z kwestii, bo jeśli mamy siedzieć godzinami w hałasie (pomagają szczęśliwie słuchawki z ANC), a sprzęt na pełnej mocy pochłania według moich pomiarów 590 do 614 W, to liczę na wymierny efekt. I ten efekt jest, ale chyba nie do końca taki, na jaki liczyłem. Co ciekawe, na tabliczce znamionowej podane były wyższe wartości - 1010 W dla chłodzenia i 905 W dla ogrzewania — jak z tego wszystkiego wyszło deklarowane 2640 W w katalogach? Jak wypowiadają się mądrzejsi ode mnie, taką energię powinien być w stanie przenieść klimatyzator i chodzi tu nie tyle o zużycie energii, ile o sprawność urządzenia. Mimo wszystko, nawet w przypadku poboru mocy z gniazdka, uzyskiwałem góra 60% deklaracji. 

Cecotec ForceClima 9150 - tabliczka znamionowa

Zapomnijcie o tym, że niczym jak po wejściu do auta odpalacie klimatyzację i po 30 minutach z 30 stopni robią się 24 stopnie. To nie tak. W moim przypadku Cecotec ForceClima 9150 działał bardziej jak hmm... "podtrzymywanie życia"

Tak prezentuje się historia pomiarów, przy temperaturze powietrza poza domem wynoszącej w szczytowym momencie 27 stopni Celsjusza:

Godzina Temperatura Wilgotność
07:51 26,7 47%
09:29 26,8 44%
11:26 26,6 43%
12:05 26,5 43%
14:22 26,1 41%


Dzień wcześniej, funkcjonując jedynie na zwyczajnym wentylatorze, przy zamkniętych szczelnie oknach, temperatura w mieszkaniu dobiła do 28,5 stopnia Celsjusza. Rozmawiamy zatem o korzyści rzędu 2-2,5 stopnia, po dosyć długiej pracy klimatyzatora i stopniowym spadaniu wilgotności powietrza.

W godzinach wieczornych różnice temperatur były wyższe, ale nie da się ukryć, że jednocześnie wychładzał się cały budynek i trudno wskazać, jak duży udział miał tutaj klimatyzator. Ba, wyłączenie go i otworzenie drzwi balkonowych o wiele szybciej wychłodziło pomieszczenie, niż próbowała to zrobić maszyna.

Cecotec ForceClima 9150 - tył klimatyzacji

Muszę jednak dodać, że przyszło mi funkcjonować w swojego rodzaju szklarni — chłodzone pomieszczenie znajduje się na rogu budynku w ekspozycji wchód-południe, a oprócz drzwi balkonowych jest tutaj aż 8 okien. Wewnętrzne rolety z warstwą z aluminium rozgrzewały się przy pełnym nasłonecznieniu do aż 40 stopni. To nie jest więc tak, że Ceotec się nudził — stale musiał usuwać dostarczany uparcie nadmiar ciepła.

Podsumowanie

Upały w Polsce trwają góra dwa miesiące, nie dla każdego więc stacjonarna klimatyzacja jest opcją pierwszego wyboru. Mobilny Ceotec ForceClima 9150 to wydatek 1500 zł, a więc też istotnie mniejszy niż zewnętrzna instalacja (ceny wraz z montażem zaczynają się od około 3500 zł). Wygodę mobilności okupujemy jednak bardzo głośną pracą (przy tym nie da się spać) i znacznie mniejszą wydajnością niż w przypadku pełnoprawnych klimatyzacji. Esteci marudzić będą też na konieczność zamontowania rury odprowadzającej gorące powietrze, która dość skutecznie oszpeci nam okno.

Mobilny klimatyzator chyba najłatwiej mi porównać do internetu mobilnego. Jak nie masz wyjścia, może uratować Ci skórę, ale jeśli tylko pojawi się taka możliwość, bierz światłowód (instalację stacjonarnej klimatyzacji), bo to znacznie doskonalsze rozwiązanie.

Niezależnie od wad, wciąż mówimy o sprzęcie, który bez trudu pokonuje tanie klimatyzery (klimatory). W ich przypadku po kilku godzinach pracy temperatura pomieszczenia tak naprawdę rośnie, a złudne wrażenie chłodu daje jedynie ruch powietrza. Klimatyzator tymczasem faktycznie chłodzi.

Ocena końcowa? Nie zamierzam karać szklanki za to, że jest szklana, ale Ceotec ForceClima 9150 ma kilka rzeczy za uszami. Brak polskojęzycznej instrukcji obsługi czy zestaw instalacyjny nie do końca przystosowany do polskich okien to jedne z istotniejszych wad. Nie do końca dobrym pomysłem są też połyskujące, czarne plastiki. Choć 57-60 dB z odległości jednego metra to obiektywnie duża głośność, to jednak cała konkurencja oscyluje w granicach 60-65 dB — czyli takie są założenia techniczne tej kategorii sprzętu. Natomiast nieco zastanawia mnie kwestia mocy — producent podaje na tabliczce znamionowej, że sprzęt pobiera do 1010 W dla chłodzenia i 905 W dla ogrzewania, a podczas testów więcej niż 610 W w czasie chłodzenia nie mogłem uzyskać. Coś tu ewidentnie się nie zgadza.

Cecotec ForceClima 9150

Ceotec pozytywnie natomiast zaskakuje ceną, niewiele urządzeń schodzi poniżej 1500 zł. Na upartego można pomarudzić na brak aplikacji mobilnej, ale w tym segmencie cenowym to już wielka rzadkość. 

Reasumując, dostajemy sprzęt może bez dodatkowych wodotrysków, ale w miarę kompletny i za dobre pieniądze. Jedynie zestaw instalacyjny mógłby być przystosowany do polskich okien, ale za takie cuda konkurenci potrafią zawołać dodatkowe 400 zł (opcjonalne akcesorium). Daję finalnie 7/10, by mieć przestrzeń na testy klimatyzatorów, które będą w stanie obniżyć temperaturę mojej "szklarni" jeszcze o 2-3 stopnie Celsjusza więcej, a być może do tego będą cichsze.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Lech Okoń - Telepolis.pl