DAJ CYNK

LG E610 (Optimus) Swift L5

Michał Gruszka

Testy sprzętu

Ekran

Ekran to największa porażka tego modelu. Zamiast cieszyć się jego wielkością i wspaniale działająca percepcją dotyku, który wykonany został w technologii pojemnościowej i wspiera Multitouch, na każdym kroku musi nas wnerwiać jego fatalna rozdzielczość 320 x 480 pikseli, uboga kolorystyka palety 256 tyś kolorów i najgorsze kąty widzenia z jakimi się spotkałem. LG, który produkuje ekrany dla niemal wszystkich producentów sprzętu elektronicznego od komórek, po monitory, na telewizorach kończąc, niewiadomo z jakiego powodu pastwi się tym ekranem nad własnymi klientami. Ekran w tym telefonie nie potrafi wyświetlić prawidłowej jednolitej barwy obrazu nawet gdy patrzymy na niego na wprost. Do tego gęstość pikseli, która przy tak wielkiej powierzchni wyświetlacza jest o grubo za mała. Niska rozdzielczość powoduje konieczność ciągłego przybliżania i oddalania obrazu na przykład podczas przeglądania stron WWW. Zapomnieć trzeba również o zobaczeniu szczegółów na zdjęciach i filmach wideo. Zdecydowanie L5 z racji tak kiepskiego ekranu fatalnie się spisze w zmaganiach z najpopularniejszymi zadaniami, które stawia się na co dzień przed każdym smartfonem. Kolejną dużą wadą jest wytrzymałość zewnętrznej szybki. Niestety jest ona bardzo podatna na zarysowania. Na pocieszenie dodam, że ekran bardzo dobrze interpretuje dotykowe komendy. Ot, chociaż to.

Specyfikacja

Czytając specyfikację tego telefonu ma się wrażenie, że to całkiem niezły i wydajny telefon. Na pokładzie jest procesor o taktowaniu 800 MHz (Qualcomm S1, MSM7225A), układ graficzny Adreno 200, 512 MB pamięci operacyjnej i aż 4 GB pamięci wbudowanej przeznaczonej na system i dane użytkownika (dla użytkownika dostępne jest 2,5 GB pamięci). Do tego nie zabrakło takich gadżetów jak NFC, radio FM, A-GPS, czujnik zbliżeniowy i akcelerometr. Telefon działa na bazie całkiem świeżego systemu Android 4.0.3 z firmową nakładką LG. Sami przyznacie, że brzmi to nieźle. Niestety 800 megaherców jednordzeniowego procesora to trochę za mało, by ujarzmić zasobożerny system operacyjny w wersji 4.0.3. Niestety ten potrafi momentami się przyciąć nawet w najprostszych zadaniach, jak przełączanie między pulpitami czy przy uruchamianiu aplikacji. W zasadzie wsadzenie tu nowego androida miało sens jedynie czysto marketingowy.

Interfejs

Koncern zastosował tutaj własną nakładkę na interfejs Android o nazwie LG 3.0 UI. Nie jest ona tak nowoczesna i "czysta" jak dostępny u konkurencji Sense, ale trzeba przyznać, że inżynierowie podeszli do jej projektowania bardzo pragmatycznie. Zmieniono ekran blokady wzbogacając go o możliwość dodania skrótów do najczęściej uruchamianych aplikacji bez konieczności odblokowania ekranu. Ponadto na dostępnych pulpitach możemy uruchomić przydatne widżety i kolejne skróty. Ciekawostką jest Quick Memo czyli tryb do tworzenia błyskawicznych odręcznych notatek i zrzutów z ekranu. Uruchomienie jej pozwala na rysowanie palcem po ekranie. Wybieramy rodzaj pędzla, jego grubość i kolor. W ten sposób można wykonać szybką notatkę na jakiejś wiadomości albo stronie internetowej.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News