Aplikacja aparatu bardzo zaskoczyła mnie prostotą. Po rozbudowanych Ustawieniach spodziewałem się mnogości opcji, a tych jest niedużo. Nie jest tak ascetycznie jak w smartfonach Motoroli, ale praktycznie nie da się w nich zgubić. Sam interfejs też jest bardzo prosty i intuicyjny w obsłudze. Oczywiście, zgodnie z nazwą ThinQ, jedną z najważniejszych cech aparatu jest wsparcie sztucznej inteligencji. Automatycznie dobiera ona scenerie do fotografowanych obiektów. Co ciekawe, nie jedną, a nawet kilka, dzięki czemu żaden z elementów scenerii nie jest dyskryminowany. Ciekawi mnie jak będzie to wyglądać w dokładnym porównaniu z Hauaweiem P20 Pro, który do zdjęć dobiera jedną scenerię. W specjalnym dziale Galerii możemy znaleźć zdjęcia podzielone wg automatycznych wskazań AI. Oczywiście jeśli nie chcemy z tego korzystać, nic nie stoi na przeszkodzie żeby ten tryb wyłączyć. W użytkowanym egzemplarzu był on właśnie domyślnie wyłączony.
Robienie zdjęć LG G7 jest bardzo przyjemne. Wszystkie zamieszczone w tekście zostały zrobione z włączonym trybem AI. W zasadzie prawie wszystkie wykonane fotografie okazały się być odpowiednio ostre. Pochwalić należy też bardzo dobrze działający autofocus, który był w stanie ustawić ostrość nawet z bardzo bliskiej odległości oraz oczywiście obiektyw szerokokątny. LG G7 potrafi uchwycić bardzo szeroki kadr i ta opcja ponownie jest jednym z najmocniejszych punktów flagowców koreańskiej firmy.
Podczas nagrywania filmów znajdziemy opcje znany z LG V30, czyli Cine Effects, które najprościej nazwać filtrami obrazu. Działają one bardzo podobnie jak filtry znane ze zdjęć. W stosunku do V30 poprawione zostało rejestrowanie filmów w zwolnionym tempie. Poniżej możecie zobaczyć standardowy film, zmniejszony przez YouTube do rozdzielczości FullHD. Oryginalny plik w rozdzielczości 4K znajduje się poniżej. Dalej widoczny jest film w zwolnionym tempie w rozdzielczości 720p.
Co do samej jakości zdjęć - oceńcie sami. Zdjęcia znajdują się na kolejnej stronie. Dokładniejszą analizę zrobimy dopiero podczas właściwych testów. Na pewno nie przepuścimy okazji porównania ich ze smartfonami konkurencji.
Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na
Google News
