DAJ CYNK

Motorola One Vision robi dobre pierwsze wrażenie i zyskuje przy bliższym poznaniu

orson_dzi Arkadiusz Dziermański

Testy sprzętu

Panoramiczna obsługa i dziura w ekranie

Wyświetlacz, który jeszcze dwa lata temu nazwalibyśmy bezramkowym, przy dzisiejszych standardach jest otoczy przez pokaźne ramki z każdej strony. Oczywiście podbródek jest zdecydowanie najgrubszy.

Otwór, w którym został umieszczony przedni aparat mocno rzuca się w oczy, ale tylko przez pierwsze chwile obcowania ze smartfonem. To chyba największa dziura w ekranie na rynku, ale ze względu na długość wyświetlacza szybko przestałem ją zauważać. Zwyczajnie często wzrok do niej nie sięga.

Nietypowy wyświetlacz jest bardzo ładny. Zastosowany panel jest jasny, kontrastowy i wyświetla miłe dla oka, mocno nasycone barwy. Nawet w trybie neutralnym. A do wyboru mamy dodatkowo tryby podbijające kolory.

Interfejs Motoroli One Vision został przygotowany tak, aby proporcje ekranu nie przeszkadzały w jego obsłudze. Dlatego też często górna belka, która nie jest obszarem roboczym, jest często szersza niż w typowym smartfonie. Menu zostało ułożone tak, aby większość czynności pojawiało się w dolnej części ekranu. Podobnie jak w przeglądarce internetowej, w której przyciski sterujące zostały przeniesione z góry, na dolną krawędź okna. To w połączeniu z tym, że wyświetlacz jest stosunkowo wąski powoduje, że już dawno tak wygodnie nie obsługiwało mi się smartfonu jedną ręką. I wcale nie jest do tego potrzebny pożądany przez niektórych ekran o przekątnej 4,5 cala. Tutaj nie ma potrzeby wprowadzania aż takich ograniczeń. Wystarczy odpowiednio zaprojektowany interfejs i ktoś ewidentnie stanął na wysokości zadania.

Android One to wada i zaleta

Motorola One Vision, jak nazwa wskazuje, należy do programu Android One. To oznacza, że ma zagwarantowane długie wsparcie i otrzymywanie aktualizacji systemu i poprawek bezpieczeństwa w pierwszej kolejności. To bardzo duża zaleta, a jeśli przyjrzeć się dokładnie prezentacji, którą widzieliśmy podczas pokazu przedpremierowego, Motorola One Vision może liczyć na aktualizację Androida nie tylko do tegorocznej wersji Q, czyli Androida 10, ale również do wersji 11.

Android One to z drugiej strony wada dla osób, dla których fakt posiadania aktualnej wersji systemu jest sprawą trzeciorzędną. Zamiast tego wiele osób wolałoby pełny dostęp do Gestów Moto. Niestety ta funkcja, podobnie jak w ubiegłorocznej Motoroli One, musiała zostać ograniczona do zaledwie trzech gestów – włączenia aparatu poprzez potrząsanie obudowy, latarki obracając nadgarstkiem z telefonem w ręce oraz zrobienia zrzutu ekranu przesuwając trzema palcami po jego powierzchni.

 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News