Smartfon, który otrzymałem do testów został zapakowany w płaskie, charakterystyczne dla urządzeń Nokii pudełko. Oprócz samego urządzenia znajdziemy w nim również zasilacz, kabel USB-C, igłę umożliwiającą dostęp do slotu na karty SIM, słuchawki douszne oraz komplet instrukcji. Niestety, w pudełku zabrakło etui ochronnego, które mogłoby się przydać ze względu na wystający, okrągły moduł fotograficzny na tylnej ścianie. I choć design tego elementu, przywołujący na myśl kuchenkę gazową, nie wszystkim przypadnie do gustu, należy mieć świadomość, że można było zaprojektować to jeszcze gorzej (w tym miejscu specjalne pozdrowienia dla projektantów Apple’a). Poniżej wspomnianego modułu znajdziemy okrągły czytnik linii papilarnych oraz logo Nokii i Android One.
Front urządzenia, zabezpieczony przez Gorilla Glass trzeciej generacji, w 81% wypełnia ekran o przekątnej 6,3 cala, w którego górnej części znajdziemy niewielkie wcięcie w kształcie kropli wody. Wewnątrz tego ostatniego umieszczony został obiektyw przedniego aparatu. Stylistycznie Nokia 7.2 nie powala niestety na kolana, co w dużej mierze spowodowane jest stosunkowo grubymi ramkami dookoła wyświetlacza, szczególnie zaś pod nim, gdzie zmieściło się sporych rozmiarów logo producenta.
Na prawej krawędzi znalazło się miejsce dla przycisków głośności i blokowania, przy czym ten ostatni służy także jako dioda powiadomień, co jest ciekawym zabiegiem stylistycznym. Lewa krawędź to miejsce dla wysuwanej tacki na karty SIM oraz przycisku uruchamiającego Asystenta Google.
Na dolnej krawędzi umieszczono mikrofon, port USB-C oraz pojedynczy głośnik, na górnej zaś złącze Jack 3,5 mm oraz dodatkowy mikrofon. Nokia 7.2 pod względem designu nie wyróżnia się na tle konkurencji, niemniej jednak poziom wykonania stoi na zadowalającym poziomie. Smartfon sprawia wrażenie solidnego i pewnie leży w dłoni. W czarnej wersji kolorystycznej, którą miałem do dyspozycji, zaobserwowałem dużą tendencję do zbierania odcisków palców na tylnej, matowo wykończonej części obudowy.
Źródło zdjęć: Marian Szutiak