Philips 16B1P3302 to kompaktowy, przenośny monitor, który dzięki składanej konstrukcji zmieści się niemal do każdej torby czy plecaka, do których zmieściłby się też laptop o przekątnej 15 cali. Testowane urządzenie dzięki temu łatwo można zabrać ze sobą na przykład w podróż służbową (i nie tylko). Podczas używania monitor można ustawić pod dowolnym kątem z zakresu 0-90°.
Monitor marki Philips oferuje dobrą jakość obrazu, o ile zaakceptujemy fakt niezbyt szerokiej gamy kolorów czy maksymalnej jasności pozwalającej na komfortową pracę tylko w zamkniętych pomieszczeniach lub w dobrym cieniu. Rozdzielczość wyświetlacza jest akceptowalna, choć oczywiście zawsze mogłaby być wyższa. Na uwagę i pochwałę zasługują takie tryby pracy monitora, jak czarno-biały EasyRead czy redukujący ilość światła niebieskiego LowBlue.
Testowany monitor ma jedno gniazdo USB-C, które służy zarówno do przesyłania sygnału AV, jak i do zasilania urządzenia. Takie rozwiązanie ma swoje plusy, ale również minusy. Na pewno na plusa zasługuje niskie zużycie energii – typowa moc pobierana na przykład z podłączonego komputera wyniosła podczas testów niecałe 8 W. Monitor nie ma wbudowanych głośników, jednak możemy do niego podłączyć głośniki zewnętrzne lub słuchawki. W menu ekranowym, które jest dostępne również w języku polskim, znajdziemy zakładkę dotyczącą dźwięku, z możliwością regulacji głośności.
Przenośny monitor Philips 16B1P3302 można kupić w Polsce w cenie od około 1200 zł. Za tyle można kupić większy monitor 4K, jednak ciężko go będzie zabrać ze sobą w podróż. Biorąc pod uwagę to, co oferuje testowany monitor w zakresie mobilności, koszt jego zakupu uważam za akceptowalny. Kilka rzeczy można by jednak w nim poprawić.
Źródło zdjęć: Marian Szutiak / Telepolis.pl