DAJ CYNK

Test Philips 241B7 - ekologiczny monitor do biura

Arkadiusz Bała (ArecaS)

Testy sprzętu

Obsługa i menu ekranowe

Obsługa monitora odbywa się za pomocą przycisków umieszczonych u spodu obudowy. Łatwo wyczuć je pod palcami, ale na tym plusy się kończą. Minusów jest więcej - są płytkie, twarde i na dodatek umieszczono je zbyt blisko siebie. Standardowo odpowiadają za wybór trybu obrazu, wybór źródła sygnału, funkcję zmianę czułości sensora podczerwieni, menu główne i zasilanie. Niestety nie ma możliwości ich przeprogramowania, a szkoda, bo bardzo by się to przydało - choćby po to, żeby mieć pod ręką regulację jasności.

Philips 241B7

OSD w testowanym monitorze wygląda dość archaicznie, ale jest czytelne i - co najważniejsze - całkowicie po polsku.

Philips 241B7 - menu ekranowe

Philips 241B7 - menu ekranowe

Niestety jego układ jest mało intuicyjny i przede wszystkim nieergonomiczny. Na wierzch wyciągnięto funkcje „marketingowe”, takie jak regulację czułości sensora podczerwieni czy automatyczną regulację oświetlenia, mimo że korzysta się z nich rzadko, a zakres dostępnych ustawień często ogranicza się w ich przypadku do „włącz” i „wyłącz”. Zamiast tego wiele istotnych funkcji wymaga przeklikania się przez pół menu. Przykładowo dostęp do ręcznej regulacji podświetlenia wymaga aż ośmiu kliknięć, co w połączeniu z mało responsywnymi przyciskami potrafi być uciążliwe.

Głośniki

Philips 241B7 posiada wbudowane głośniki stereo o mocy 2 W każdy. Co ważne, możemy doprowadzić do nich sygnał zarówno po HDMI, razem z obrazem, jak i osobno po jacku 3,5 mm, kiedy korzystamy z pozostałych złącz wideo.

Philips 241B7

A jak grają? No cóż, grają słabo - nie da się tego inaczej opisać. Nie ma tu w ogóle niskich tonów, ani nawet niższej średnicy, w związku z czym dźwięki wydają się, z braku lepszego słowa, jazgotliwe. Do słuchania muzyki, oglądania filmów czy grania w gry wbudowane głośniki to się raczej nie nadają. Natomiast nie oznacza to, że są bezużyteczne - spokojnie wystarczą do przeprowadzenia wideokonferencji czy obejrzenia webinarium, a więc do typowo biurowych zastosowań, w związku z czym ich obecność nadal należy uznać za zaletę.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: własne

Źródło tekstu: własne