DAJ CYNK

Samsung Galaxy Note10 - test telefonu prawie doskonałego

Marian Szutiak (msnet)

Testy sprzętu

Wyświetlacz

Samsung Galaxy Note10

Na wyposażeniu Samsunga Galaxy Note 10 znalazł się 6,3-calowy wyświetlacz Dynamic AMOLED o rozdzielczości 1080 x 2280 pikseli. Daje to zagęszczenie pikseli na poziomie 401 ppi, co jest wystarczającą wartością do tego, aby obraz na ekranie był ostry, a zauważenie poszarpanych krawędzi praktycznie niemożliwe. Ponadto nie należy zapominać, że wyższa rozdzielczość oznacza większe zużycie, a akumulator w Note10 nie ma bardzo dużej pojemności.

Samsung Galaxy Note10

Wyświetlacz testowanego smartfonu ma wysoką jasność maksymalną, prawie 800 nitów w trybie automatycznym, a do tego – z uwagi na technologię ekranu – ogromny kontrast. Dzięki temu przeczytanie zawartości ekranu nie powinno nikomu sprawić problemów w żadnych warunkach, nawet przy świetle słonecznym padającym bezpośrednio na przedni panel telefonu. Musimy jednak pamiętać, żeby zachować go w czystości, ponieważ tłuste plamy inaczej odbijają światło i przeszkadzają w odczytaniu zawartości wyświetlanego obrazu.

Samsung Galaxy Note10

Obraz na ekranie ma ładne kolory, które dobrze wyglądają pod każdym kątem. Wyświetlacz może pracować w jednym z dwóch trybów. W domyślnie wybranym trybie Naturalnym występuje duża zgodność wyświetlanych kolorów z paletą sRGB (DeltaE na poziomie 1,8). Obraz wygląda lepiej, jeśli wybierzemy tryb Żywy, w którym kolory są bardziej nasycone, a dodatkowo mamy możliwość ręcznego ustawiania balansu bieli. W ustawieniach możemy także włączyć filtr światła niebieskiego – na stałe lub według harmonogramu.

Samsung Galaxy Note10

Note10 oferuje funkcje Always On Display, która na wygaszonym wyświetlaczu pokazuje zegar, datę i powiadomienia. Domyślnie informacje te pokazują się po dotknięciu ekranu. Możemy jednak włączyć tę funkcję na stałe, według harmonogramu lub całkiem wyłączyć.

Biometria

To, czego osobiście mi brakuje w tegorocznych flagowcach Samsunga, to skaner tęczówki oka, wykorzystujący w tym celu podczerwień. W przypadku serii Note10, podobnie jak wcześniej w S10, do dyspozycji mamy tylko funkcję rozpoznawania twarzy z wykorzystaniem obrazu z przedniego aparatu, a także zintegrowany z wyświetlaczem ultradźwiękowy czytnik linii papilarnych. Ostatni z tych elementów wciąż działa znacznie gorzej niż optyczny skaner w smartfonach konkurencji. Wymaga dokładności, choć na wygaszonym ekranie nie widać, gdzie trzeba przyłożyć palec (chyba, że uruchomimy Always On Display i chwilę poczekamy), każe dłużej czekać, a także częściej niż konkurencja nie rozpoznaje prawidłowo przyłożonego palca. Samsung powinien jeszcze popracować nad tym elementem.

Samsung Galaxy Note10

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News