DAJ CYNK

Samsung Galaxy Z Fold4 – koreański “składak” jest coraz lepszy (test)

Marian Szutiak (msnet)

Testy sprzętu

Samsung Galaxy Z Fold4 górna część


Wygląd zewnętrzny i ergonomia

Wizualnie Samsung Galaxy Z Fold4 jest niemal identyczny, jak jego poprzednik. Najbardziej widoczna zmiana to szerszy wyświetlacz zewnętrzny, z którego się teraz nieco wygodniej korzysta. Chodzi przede wszystkim o klawiaturę ekranową, która również jest szersza (choć niewiele). Całość nadal prezentuje się bardzo dobrze i od razu tu widać, ze mamy do czynienia ze sprzętem premium. Design jest jednocześnie spokojny, bez zbędnych „wodotrysków”.

Urządzenie w formie złożonej jest dosyć grube, co wynika z jego konstrukcji. Smartfon jednak dobrze leży w dłoni i się z niej nie wyślizguje bez wyraźnego powodu. Na początku korzystania z Folda może przeszkadzać jego zauważalnie wysoka masa, jednak dosyć szybko można się przyzwyczaić do tej drobnej „niedogodności”. Tylny panel jest wciąż matowy, za to ramki stały się błyszczące (w Galaxy Z Fold3 były matowe). Wszystkie błyszczące elementy obudowy są niestety trudne do utrzymania w czystości – łatwo zbierają odciski palców, a także inne zabrudzenia.

Aby otworzyć smartfon należy użyć sporo siły i obu rąk. Złożenie telefonu jest co prawda możliwe jedną ręką, ale lepiej użyć do tego obu. Również obsługa wewnętrznego ekranu jest wygodna tylko wtedy, gdy użyjemy do tego obu rąk. Obsługa tak dużej powierzchni jedną ręką jest oczywiście możliwa, jeśli się ktoś uprze, ale jest to dosyć karkołomny wyczyn.

Zginany ekran otoczony jest ramkami o grubości około 4 mm, ale nie ma w nim żadnych wcięć czy wycięć, a jedynie lekko zaokrąglone rogi. Podobnie jak w poprzedniku, aparat fotograficzny do selfie został schowany pod panelem AMOLED. Mam wrażenie, że ten element wyposażenia jest teraz nieco mniej widoczny niż w Galaxy Z Fold3, ale mogę się mylić (nie mam tamtego smartfonu pod ręką do porównania). Również pod powierzchnią wyświetlacza Samsung ukrył czujnik oświetlenia – jego lokalizacja jest widoczna pod światło.

Samsung Galaxy Z Fold4 przód

Samsung Galaxy Z Fold4 kamera czujnik

W konfiguracji otwartej Galaxy Z Fold4 ma tylny panel podzielony na dwie części. Po lewej stronie widoczna jest wystająca nieco podłużna „wyspa” fotograficzna z obiektywami trzech aparatów oraz lampą LED. Po prawej jest dodatkowy wyświetlacz, w którego górnej części wycięto otwór na obiektyw kolejnego aparatu do selfie. Na lewo od niego znajduje się czujnik oświetlenia.

Samsung Galaxy Z Fold4 tył

Na dole Galaxy Z Fold4 ma port USB-C, otwór mikrofonu oraz otwory głośnika. Wyloty drugiego głośnika znajdują się na górze, razem z otworami dodatkowych mikrofonów. Górny głośnik ma też wąski, szczelinowy wylot skierowany do przodu (nad zewnętrznym ekranem).

Samsung Galaxy Z Fold4 dół

Samsung Galaxy Z Fold4 góra

Połączone ze sobą przyciski głośności oraz przycisk zasilania znajdują się na prawym boku urządzenia. Na lewym boku (przy otwartym urządzeniu) znalazła się wysuwana tacka na dwie karty nanoSIM. Gdy zamkniemy urządzenie, wszystko to znajdzie się na prawym boku, a po lewej stronie będzie zawias.

Samsung Galaxy Z Fold4 prawy bok
Samsung Galaxy Z Fold4 zawias


Biometria

Samsung Galaxy Fold4 ma czytnik linii papilarnych zintegrowany z przyciskiem zasilania. Jak dla mnie to świetna lokalizacja tego elementu wyposażenia, a do tego sam czujnik sprawnie działa, prawidłowo rozpoznając przyłożony do niego palec. Domyślnie trzeba wcisnąć przycisk zasilania, by uaktywnić skaner, jednak można tę konieczność wyłączyć.

Samsung Galaxy Z Fold4 czytnik linii papilarnych

Smartfon można także odblokować za pomocą funkcji rozpoznawania twarzy, która działa równie szybko i sprawnie. Dla lepszego działania możemy w niej zapisać dwa obrazy twarzy. Funkcja do działania wykorzystuje oba aparaty zintegrowane z wyświetlaczami.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Marian Szutiak / Telepolis.pl