Samsung QD-OLED S95C to absolutna czołówka jeśli chodzi o aktualnie dostępne na rynku telewizory. To prawdopodobnie jeden z najlepszych, a może nawet najlepszych model, jaki możecie sobie sprawić. Podobnie pisałem w przypadku testu QE55QN91B z matrycą Mini-LED i zdanie swoje podtrzymuję. Ten drugi jest świetny, bo oferuje niewiele mniej od OLED-a, a w dużo niższej cenie.
Tymczasem S95C to pokaz możliwości Koreańczyków. Bestia, która ma być pod każdym względem najlepsza, a szczególnie pod kątem jakości oferowanego obrazu. Zastosowanie Kwantowej Kropki realnie przełożyło się na wyższą jasność, a to już coś, co zasługuje na duże uznanie. W końcu udało się wyeliminować jeden z największych mankamentów matryc OLED. Jasność na poziomie niemal 1300 nitów w HDR i około 650 nitów w SDR jest potężnym argumentem na rzecz tego modelu. W połączeniu z rewelacyjnym kontrastem i świetnym odwzorowaniem kolorów mamy obraz jak żyleta.
Do tego dochodzi bardzo udany system Tizen Smart TV z mnóstwem dostępnych aplikacji i wieloma przydatnymi funkcjami. Zniknął też problem wolniejszej pracy, chociaż sporo krwi napsuła mi wstępna konfiguracja telewizora. Może miałem po prostu pecha, a może jest jednak z tym jakiś problem (dużo osób w Internecie też miało podobne komplikacje). Samsung doskonale sprawdza się też w zestawie z konsolą nowej generacji, oferując wszystkie najważniejsze funkcje gamingowe. Nie sposób też przyczepić się do liczby dostępnych złączy, a One Box Connect znacząco ułatwia podłączenie wszystkiego i ukrycie kabli.
Bez chwili zawahania się Samsung QD-OLED QE55S95C dostaje ode mnie ocenę 9,5/10. Pół oczka zabrakło do pełnej 10 tylko z powodu bardzo wysokiej ceny. Okolice 10 tys. zł to jednak dla wielu Polaków poziom nieosiągalny w przypadku telewizora.
Wady:
Zalety:
Telewizor do testów udostępniła firma Samsung.
Źródło zdjęć: Damian Jaroszewski (NeR1o)