DAJ CYNK

Mały, ale wariat. Testujemy telewizor Sony XR-42A90K

Arkadiusz Bała (ArecaS)

Testy sprzętu

Pobór energii

Pobór energii testowanego modelu zależy od wielu czynników. Maksymalnie w toku testów telewizor potrafił pobierać z gniazdka ok. 97 – 103 W. Taki wynik zaobserwowałem dla trybu SDR, podczas wyświetlania pulpitu podłączonego laptopa. W bardziej tradycyjnych scenariuszach (granie, filmy) rozrzut jest nieco większy i potrafi wynieść ok. 50 – 100 W, przy czym typową wartością wydają się okolice 70 W. Wartości dla trybu HDR rysują się podobnie.

Warto zauważyć, że mówimy tu o zużyciu dla domyślnych ustawień, ale z wyłączoną funkcją oszczędzania energii. Po jej aktywacji na jeden „listek” nie zauważyłem na pierwszy rzut oka znacznej degradacji obrazu, za to zużycie energii spada dość wyraźnie – podczas grania watomierz rzadko pokazywał więcej niż 50 W.

Podsumowanie

Sony XR-42A90K to telewizor, który próbuje wypełnić pewną niszę. Udaje mu się to zresztą w mojej ocenie bardzo dobrze. Jeśli szukacie ekranu, który zafunduje Wam doznania godne klasy premium, ale ogranicza Was miejsce na ścianie, z pewnością jest to propozycja warta rozważenia.

Sony XR-42A90K – mały telewizor dla wymagających (test)


Atrakcyjny design, dopracowany interfejs i, przede wszystkim, doskonała jakość obrazu – wszystko to znajdziemy u bohatera testu, tylko że w nieco mniejszym wydaniu. Nie ma tutaj żadnych kompromisów, a w każdym razie nie ma tutaj żadnych oczywistych kompromisów.

W zasadzie najpoważniejszą wadą testowanego modelu jest niska jasność maksymalna. Choć jest to powszechna przypadłość paneli OLED, tak trudno przejść do porządku dziennego nad maksymalną luminancją, która nie przekracza 200 nitów. Przy takiej wartości oglądanie czegokolwiek w normalnym dziennym świetle będzie stanowiło problem.

Sony XR-42A90K – mały telewizor dla wymagających (test)

Ale nawet mimo tej dość poważnej wady uważam bohatera testu za produkt udany. To świetna opcja, którą docenią zarówno gracze, jak i osoby, które po prostu chciałyby oszczędzić nieco miejsca, nie rezygnując przy tym z jakości obrazu. Boli co prawda cena, bo 7500 zł za „mały” telewizor to jednak dużo, ale jeśli szukamy akurat czegoś takiego… cóż, nie ma co wybrzydzać.

Ocena końcowa: 8/10

Plusy:

  • Kompaktowe gabaryty
  • Bardzo dobra jakość obrazu
  • Dopracowany interfejs
  • Atrakcyjny design
  • Dwa piloty w zestawie
  • Wysoka jakość wykonania
  • Rozsądne zużycie energii
  • Dobrze grające głośniki

Minusy:

  • Niska jasność maksymalna
  • Błyszcząca matryca
  • Tylko 4 GB pamięci wewnętrznej
  • Wysoka cena

Telewizor do testów udostępniła firma Sony.

 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: własne

Źródło tekstu: własne