Możliwości muzyczne to zawsze było coś, czego mogliśmy być pewni w smartfonach HTC i w przypadku Desire 12s nie jest inaczej. Znajdziemy w nim bardzo przyjemne, czyste brzmienie i bardzo neutralny dźwięk. Dominuje tutaj środek skali, ale z wyraźnym brzmieniem tonów niskich i wysokich. Jeśli użyjemy tutaj ciepłych słuchawek, które same w sobie dają dużo basu, to bardzo dobrze zgrają się one z telefonem.
Producent nie zdecydował się na użycie własnego odtwarzacza, więc głównym playerem jest tutaj aplikacja Muzyka Google.
Słuchawki dołączone do zestawu najlepiej zostawić w pudełku, chyba że użyjemy ich wyłącznie do prowadzenia rozmów. Generowany przez nie dźwięk jest płaski, metaliczny i nieprzyjemnie wwierca się w uszy. Całkiem nieźle wypada za to głośnik zewnętrzny, który oferuje głośny dźwięk, przy zaskakująco dobrym brzemieniu przez większość skali głośności. Znajdziemy tam nawet śladowe ilości basów.
Aplikacja aparatu w Desire 12s jest bardzo prosta, a wręcz ascetyczna. Niemal wszystkie opcje są dostępne z poziomu głównego okna i jest ich niewiele. Znajdziemy tu opcje włączenia diody doświetlające, timer, tryb HDR (bez trybu automatycznego), panoramę oraz tryby robienia zdjęć – automat, krajobraz i sport. Dodatkowo przy aktywnym HDR nie możemy włączyć lampy, ani zmienić trybu zdjęć. W Ustawieniach znajdziemy tylko zmianę formatu zdjęć, wyłączenie dźwięku migawki oraz geolokalizacji. Bardzo delikatnie mówiąc – szału nie ma. To może chociaż zdjęcia będą ładne?
Po pojedynczym aparacie nie spodziewałem się zbyt wiele, ale trzeba przyznać, że w dobrych warunkach oświetleniowych radzi sobie całkiem nieźle. Zdjęcia są ostre i zaskakująco szczegółowe, ale kolorom zdecydowanie brakuje nasycenia i wyglądają na wyprane. Dodatkowo fotografując kontrastujące ze sobą elementy, jak np. drzewa w jasnym otoczeniu, warto jest wskazać ręcznie punkt ostrości. W przeciwnym wypadku aparat skupi się na ciemnych obiektach, mocno przyciemniając zdjęcia. W gorszych warunkach widać agresywne działanie algorytmów, które za wszelką cenę chcą usunąć ziarno z obrazu, co skutkuje utratą ostrości, szczególnie na brzegach fotografowanych obiektów.
Na pochwałę zasługują też zdjęcia z bliskiej odległości.