DAJ CYNK

Test Huawei Mate 20 Pro po pół roku użytkowania. Genialny smartfon, którego nienawidzę

orson_dzi Arkadiusz Dziermański

Testy sprzętu

Idealne narzędzie komunikacji

O ile tylko nie zaopatrzymy się we wspomniany wcześniej magnetyczny pokrowiec, na zasięg Mate’a 20 Pro nie można narzekać. Pod tym względem nigdy mnie nie zawiódł, bez względu na warunki i otoczenie. Sygnał sieci komórkowej, jak i Wi-Fi zawsze był bez zarzutów. Do tego smartfon stabilnie trzyma połączenia Bluetooth z różnymi urządzeniami, w tym słuchawkami i zegarkami oraz bardzo szybko paruje się z nimi za pomocą NFC. Najczęściej korzystałem z niego do parowania z aparatem.

Jakość rozmów stoi na wysokim poziomie. W przeciwieństwie do Mate’a 20 głośnik rozmów jest tradycyjny, nie powędrował na górną krawędź obudowy. Dzięki temu emitowany dźwięk połączeń nie rozchodzi się tak mocno w otoczeniu. Aplikacja telefonu w prosty sposób tworzyć listy zablokowanych numerów. Wystarczy przytrzymać daną pozycję na liście i wybrać odpowiednią opcje. Bardzo łatwo można się w ten sposób pozbyć niechcianych telefonów z banku i reklam odkurzaczy. Nie można też zapominać o fabrycznie dostępnej opcji nagrywania rozmów.

Mate 20 Pro to bardzo dobre narzędzie komunikacji. Rozmowy, wiadomości, komunikatory, poczta elektroniczna, łączenie z innymi sprzętami, a nawet funkcja pilota do telewizora – wszystko to działa jak złoto.

 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News