DAJ CYNK

Test Samsung Galaxy Tab S9+. Tablet na sterydach

Damian Jaroszewski (NeR1o)

Testy sprzętu

Samsung One UI 5.1.1

Samsung Galaxy Tab S9+ działa na bazie Androida 13 z interfejsem One UI 5.1.1. Nie jest żadną tajemnicą, że to jedna z najlepszych i najbardziej dopracowanych nakładek, z jakich możemy aktualnie korzystać. Nowa wersja nie wprowadza wielkiej rewolucji, ale kilka mniejszych zmian, dzięki którym korzystanie z tabletu jest jeszcze przyjemniejsze i bardziej intuicyjne.


Szczególnie spodobało mi się coś, co określiłbym mianem PC-towego podejścia. Mam tutaj na myśli dostępny przez większość czasu pasek zadań, na którym widoczne są ikony ostatnio uruchomionych aplikacji. Dodatkowo, po lewej stronie znajduje się ikona, która pozwala otworzyć listę wszystkich zainstalowanych programów, a po prawej cały czas mamy ikony nawigacji, czyli między innymi powrót oraz dom (back i home). Są one dostępne zarówno w trybie poziomym, jak i pionowym.

Dodatkowo One UI 5.1.1 pozwala na włączenie wysuwanej belki z wybranymi i ostatnio uruchamianymi aplikacjami. Można ją wyłączyć albo też dostosować i dokładnie wybrać kilka programów, które chcemy mieć w ten sposób szybko dostępne. Ciekawe sprawdzają się też dedykowane tryby pracy, w których możemy zdefiniować tryb działania w zależności od czynności, np. spania czy jazdy samochodem.

Samsung DeX

Jednak najważniejszy w tym wszystkim jest tryb DeX, który stara się możliwie mocno zmienić tablet z Androidem w pełnoprawny komputer. Chociaż do pełni szczęścia trochę jeszcze brakuje, to trzeba przyznać, że Samsung wykonał kawał dobre roboty. Po włączeniu go można poczuć się niemal jak na Windowsie, bo nawet pulpit zmienia swój wygląd i zaczyna przypominać microsoftowe okienka. Niestety, chociaż cały czas dokonuje się w tej kwestii postęp i jest dużo lepiej, to wciąż do ideału trochę brakuje.

Samsung DeX ma przede wszystkim liczne ograniczenia, np. dotyczące liczby jednocześnie otwartych w oknie aplikacji. Dodatkowo nie każdy program jest przystosowany do tego środowiska, więc pojawiają się problemy ze skalowaniem lub obsługą za pomocą gładzika. Trudno jednak winić tutaj Samsunga. To raczej problem samego Androida, który jest oprogramowaniem otwartym, a przez to trochę opornym na tego typu inicjatywy. Każda aplikacja musiałaby zostać dostosowana do DeX, a wiadomo, że wielu deweloperom nie będzie z tym po drodze. Nie dziwię się, bo chociaż Samsung to jeden z liderów rynku, to jednak mowa o dość niszowym zastosowaniu.

Biometria

Samsung Galaxy Tab S9+ pozwala na kilka sposobów zablokować dostęp do urządzenia. Standardowe to oczywiście kod PIN czy wzór na ekranie. Do tego dochodzą bardziej zaawansowane metody, jak między innymi czytnik linii papilarnych. Ten wbudowany jest w ekran i działa bez zarzutu. W żadnym momencie nie miałem najmniejszych problemów z odblokowaniem urządzenia, chociaż trzeba się nauczyć, gdzie mniej więcej musi znaleźć się palec, aby mechanizm rzeczywiście zadziałał.


Dodatkowo tablet pozwala również na odblokowywanie poprzez funkcję rozpoznawania twarzy. Ta również działa bez zarzutu, chociaż trzeba zdawać sobie sprawę, że nie jest ona aż tak zaawansowana, jak na sprzętach Apple. Pomimo tego Samsung wypada po tym względem naprawdę dobrze. Co ważne, poszczególne mechanizmy mogą działać jednocześnie, więc w zależności od potrzeb ekran możemy odblokować twarzą lub odciskiem palca.

Łączność

Galaxy Tab S9+ ma wszystko, czego można wymagać od nowoczesnego tabletu, przynajmniej pod względem łączności. Mamy tutaj WiFi 6E, Bluetooth 5.3, wszystkie najważniejsze systemy nawigacji, czyli GPS, GALILEO, BDS i GLONASS, a także obsługę 5G, a nawet eSIM, o ile zdecydujemy się na taki wariant urządzenia. Wszystko działa szybko i sprawnie. Na mojej domowej sieci WiFi, która oferuje prędkość do 600 Mb/s, bez problemu wyciągałem prędkość w zakresie 400-600 Mb/s pobierania i 50-60 Mb/s wysyłania danych.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Damian Jaroszewski (NeR1o)